Rosja ma współpracować z OBWE, a USA - pilnować Ukrainy. Telefoniczna dyplomacja


John Kerry w czasie rozmowy telefonicznej z Siergiejem Ławrowem zaapelował do władz Rosji, by pomogły wprowadzić w życie założenia genewskiego porozumienia. Szef rosyjskiego MSZ zwrócił się z kolei do amerykańskiego sekretarza stanu, by USA wsparły władzę w Kijowie w wysiłkach zmierzających do uniknięcia rozlewu krwi.

Amerykański sekretarz stanu John Kerry odbył w poniedziałek rozmowę telefoniczną z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.

Jak poinformowała rzeczniczka Departamentu Stanu, Jen Psaki, Kerry wezwał Rosję do podjęcia konkretnych kroków, które pomogłyby wdrożyć w życie ustalenia z Genewy. Jak dodała, wśród tych działań Kerry wymieniał m.in. "publiczne wezwanie separatystów, by opuścili nielegalnie zajmowane budynki i punkty kontrolne, by zaakceptowali amnestię i wyrażali swoje żale w sposób polityczny".

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych podało z kolei w komunikacie, że Ławrow zaapelował do USA, by wywarły wpływ na władze w Kijowie i nie dopuściły, aby zapalczywcy sprowokowali krwawy konflikt.

Szef rosyjskiej dyplomacji zwrócił się też do USA, by dopilnowały, czy władze w Kijowie wywiązują się ze zobowiązań wynikających z porozumień genewskich.

W podobnym tonie przebiegała rozmowa Ławrowa z ministrem spraw zagranicznych Niemiec, Frankiem-Walterem Steinmeierem. Szef rosyjskiej dyplomacji zaznaczył, że władze w Kijowie muszą powstrzymać się od używania przemocy i zainicjować ogólnonarodowy dialog.

"Rosja powinna pokazać separatystom, że chce deeskalacji"

W czasie wielogodzinnych rozmów, w których w czwartek w Genewie brali udział szefowie dyplomacji Ukrainy, Rosji, USA i UE przyjęto ustalenia, które zakładają, że wszystkie strony konfliktu na Ukrainie muszą powstrzymać się od wszelkiej przemocy, zastraszania i prowokacyjnych działań. We wprowadzaniu zasad porozumienia pomaga władzom w Kijowie misja OBWE.

Podczas poniedziałkowej rozmowy John Kerry wezwał rosyjskie władze, by wyznaczyły wysokiego rangą dyplomatę, który miałby współpracować z misją OBWE na wschodzie Ukrainy. W ten sposób Moskwa "pokazałaby separatystom, że popiera porozumienie i chce deeskalacji" - relacjonowała rzeczniczka Departamentu Stanu, Jen Psaki.

Szef amerykańskiej dyplomacji przypomniał Ławrowowi, że ukraiński rząd wysłał swoich przedstawicieli na wschód wraz z OBWE, zgodził się na amnestię dla osób uczestniczących w protestach na wschodzie kraju, o ile dobrowolnie opuszczą one zajmowane budynki oraz złożą broń, a także zaapelował o wstrzymanie operacji wojskowych na czas Wielkanocy. Kerry "poprosił, by teraz Rosja zademonstrowała podobny poziom zaangażowania (...) zarówno poprzez retorykę, jak i działania" - wyjaśniła Psaki.

"Ostatnie oświadczenia Rosji przeczą faktom"

Wcześniej w poniedziałek Ławrow oświadczył, że Kijów poważnie narusza porozumienie z Genewy. Oskarżył ukraińskich nacjonalistów o niedzielną strzelaninę niedaleko kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów Słowiańska, w której zginęły co najmniej trzy osoby.

Kerry "dał też do zrozumienia, że ostatnie publiczne oświadczenia Rosji, podające w wątpliwość zaangażowanie Ukrainy w porozumienie z Genewy, przeczą faktom" - powiedziała Psaki. Szef amerykańskiej dyplomacji zaapelował do Moskwy, by przyłączyła się do Stanów Zjednoczonych i wezwała do natychmiastowego zwolnienia ukraińskiej dziennikarki Irmy Krat, która w niedzielę została porwana w Słowiańsku.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: kg//kdj / Źródło: reuters, pap

Raporty: