Prezydent USA Donald Trump zdecydował, że anuluje program chroniący tak zwanych dreamersów, ale da Kongresowi pół roku, by wypracował alternatywne akty prawne, które miałyby zastąpić dotychczasowe przepisy - podały w niedzielę dwa źródła zaznajomione z sytuacją cytowane przez agencję Reutera.
Prezydent zdecydował, że opóźni wdrożenie swej decyzji o zakończeniu programu chroniącego osoby, które przybyły do USA jako nieletnie dzieci nielegalnych imigrantów, po to, aby dać Kongresowi czas na wypracowanie nowego ustawodawstwa - podały te źródła, cytowane przez agencję Reutera.
Status "dreamersów" reguluje ustawa wprowadzona za prezydentury Baracka Obamy, która chroni ich też przed deportacją. Dotyczy blisko 800 tys. osób.
W piątek w obronie tej ustawy wystąpili przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan i republikański senator Orrin Hatch, którzy - jak pisze Reuters - dołączyli do rosnącej grupy republikanów przeciwnych deportowaniu "dreamersów".
Czasowa ochrona Obamy
"Dreamersi" (ang. marzyciele) to osoby w wieku kilkunastu lub dwudziestu kilku lat, które zostały nielegalnie przywiezione do USA jako dzieci i którym Obama przyznał na mocy dekretu prezydenckiego z 2012 roku czasową ochronę przed deportacją oraz pozwolenia na pracę.
Mimo swego nielegalnego statusu "dreamersi" ujawnili się, by otrzymać ochronę i płacić podatki. Otrzymali karty ubezpieczenia społecznego, czyli są w federalnej bazie danych, więc służbom imigracyjnym bardzo łatwo byłoby teraz te osoby namierzyć i deportować.
Podczas kampanii Trump zapowiadał deportację wszystkich nielegalnych imigrantów, których liczbę w Stanach Zjednoczonych szacuje się na około 11 milionów.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: White House/Pete Souza