Prezydent Kaczyński przyleciał do Gruzji


Prezydent Lech Kaczyński przybył w czwartek do stolicy Gruzji, Tbilisi. Spotka się z prezydentem Saakaszwilim i opozycją, odbierze order św. Jerzego. Wizyta przypada w rocznicę tzw. rewolucji róż, która doprowadziła do pozbawienia władzy prezydenta Szewardnadze.

Jeszcze w czwartek wieczorem Lech i Maria Kaczyńscy spotkają się z prezydencką parą Gruzji, jednak oficjalna część wizyty rozpocznie się w piątek: przed południem Lech Kaczyński zostanie powitany w Pałacu Prezydenckim, następnie zostanie udekorowany najwyższym odznaczeniem gruzińskim - Orderem Św. Jerzego. Zaplanowane są także oświadczenia prezydentów Polski i Gruzji dla mediów. Po południu prezydent złoży kwiaty pod Pomnikiem Ofiar 9 Kwietnia.

Podczas wizyty w Gruzji planowane jest również spotkanie Prezydenta z przedstawicielami opozycji parlamentarnej i pozaparlamentarnej. Wizyta kończy się w piątek, po spotkaniu z prezydentem Litwy - Valdasem Adamkusem.

23 listopada przypada czwarta rocznica bezkrwawej rewolucji róż, która doprowadziła do ustąpienia prezydenta Eduarda Szewardnadzego i wyboru na to stanowisko Saakaszwilego.

Polityczny dramat

Atmosfera w Gruzji daleka jest jednak od świątecznej. W ostatnich miesiącach doszło tam do wystąpień antyrządowych, w proteście przeciw prowadzonej przez nową ekipę polityce transformacji. Gruzini są rozczarowani kosztami reform. W odpowiedzi Saakaszwili zdecydował się zarządzić na 5 stycznia przedterminowe wybory prezydenckie.

W ubiegły piątek w Gruzji został zniesiony stan wyjątkowy, wprowadzony 7 listopada przez Saakaszwilego po masowych protestach, których uczestnicy domagali się jego ustąpienia. Przeciwnicy prezydenta przypisywali mu odpowiedzialność za rozpanoszoną korupcję i spadek poziomu życia. Saakaszwili uważa te zarzuty za bezpodstawne.

Saakaszwili mianował 36-letniego Lado Gurgenidze nowym premierem. Gurgenidze jest prezesem prywatnego Banku Gruzji, największego banku w kraju, jedynej gruzińskiej firmy notowanej na londyńskiej giełdzie. Wcześniej w piątek poinformowano o dymisji dotychczasowego premiera Zuraba Nogaidelego.

Prezydent nie słucha premiera

Prezydent, udając się w podróż do Gruzji, będzie nieobecny na expose premiera Donalda Tuska. Jeszcze przed jego czwartkowym wylotem podróż wywołała sporo kontrowersji właśnie z tego powodu. Prezydent tłumaczył, że wizyta była umówiona już rok temu, a Polska "musi pokazać Gruzji w jej trudnej sytuacji, że pozostaje jej przyjacielem". Nie jest wykluczone, że w związku z zaostrzoną sytuacją w Gruzji pojadą tam też polscy mediatorzy, jako przedstawiciele Komisji Europejskiej.


Źródło: PAP, tvn24.pl