Premier dyndał 30 metrów nad ziemią


Ambarasującego pecha miał premier Bułgarii Siergiej Staniszew, gdy postanowił wziąć udział w uroczystym otwarciu górskiej kolejki. Na 40 minut utknął 30 m nad ziemią, bo kolejka się zepsuła.

Razem z premierem w górskiej kolejce linowej w masywie Riła utknęło kilkunastu dziennikarzy, minister rozwoju regionalnego Asen Gagauzow oraz przedstawiciele władz miejskich pobliskiego Błagojewgradu.

Nie wiadomo o czym rozmawiali panowie przez blisko godzinę, ale może przypomnieli sobie zarzuty ekologów, którzy twierdzą, że kolejka została zbudowana nielegalnie.

Kolejka nieekologiczna

Wybudowano ją bowiem na obszarach objętych unijnym programem Natura 2000, które w myśl zasady mają pozostać nietknięte przez człowieka. Dodatkowo bułgarskie radio publiczne podało, że również na trwającą w pobliżu budowę ośrodka wypoczynkowego w Bodroście nie uzyskano jeszcze niezbędnych zezwoleń.

Co było przyczyną awarii kolejki? Raczej nie sabotaż ekologów. Według radia, które powołało się na miejscowe władze, gondole wyciągu nie były nowe, a całe urządzenie nie przeszło obowiązkowych 72-godzinnych prób przed wprowadzeniem do eksploatacji.

Źródło: TVN24, PAP