Umowa stowarzyszeniowa UE z Ukrainą jest "nadal na stole" i stanowi "najlepszy krok na drodze do politycznej modernizacji kraju" - ocenił po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Brukseli szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barosso. Dodał, że najlepszym przykładem dla Ukraińców powinna być Polska. Warunkiem koniecznym do rozmów jest jednak "zaprzestanie represji i przemocy".
I oświadczył: - Uważamy, że konieczne są dalsze reformy, które będą zmierzały do dialogu wszechstronnego, obejmującego wszystkich, wyprowadzającego Ukrainę z obecnego pata, z poszanowaniem praw człowieka i woli Ukraińców.
"Zaniepokojeni sytuacją na Majdanie"
Barosso dodał, że UE jest bardzo zaniepokojona doniesieniami z Ukrainy. - Nasz pierwszy komunikat do władz Ukrainy to zaprzestanie aktów przemocy i zastraszania - powiedział. Wyjaśnił, że rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem i przedstawił stanowisko UE w tej sprawie. - Domagamy się, aby ci, którzy są winni tych aktów, stanęli przed wymiarem sprawiedliwości - powiedział. - To, co się zdarzyło nie powinno się zdarzać.
Barroso zapewnił, że Unia pozostanie zaangażowana w pomoc w rozwiązanie kryzysu na Ukrainie, a ewentualna umowa stowarzyszeniowa jest "nadal na stole". Dowodem gotowości do wsparcia były niedawne wizyty w Kijowie komisarza UE ds. rozszerzenia Sztefana Fuelego i szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Tusk apeluje o wspólne stanowisko UE
Donald Tusk zaapelował o wspólne stanowisko państw UE i jej instytucji w sprawie sytuacji na Ukrainie. Dodał, że warunkiem dialogu jest zaprzestanie przemocy.
Zdaniem premiera obecny kryzys na Ukrainie to "znak determinacji" narodu ukraińskiego na rzecz realizacji wielkiego projektu, jakim jest umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE.
Jak podkreślił, najważniejsze jest zaprzestanie aktów przemocy. - Żadna władza ukraińska nie może liczyć na rozmowę z nami, dopóki przemoc będzie obecna na Majdanie - powiedział Tusk. - Europa jest gotowa do dialogu, ale warunkiem sine qua non jest zaprzestanie wszelkich represji i przemocy.
Autor: pk/kka / Źródło: tvn24