"Pigułki odchudzające doktora Mengele". Afera w estońskich mediach

Mengele eksperymentował na więźniach obozu koncentracyjnegoisurvived.org/Wikipedia.org

Estoński magazyn "Eesti Ekspress", który umieścił niedawno reklamę "Tabletek odchudzających doktora Mengele", tłumaczy się teraz, że wszystko było "jednym wielkim żartem".

Zdaniem zastępcy redaktora naczelnego magazynu, Suleva Vedlera, umieszczając "reklamę" chciano zakpić z firmy gazowniczej GasTerm Eesti, która w ubiegłym miesiącu wykorzystała na swojej stronie internetowej zdjęcie z byłego niemieckiego obozu w Auschwitz. Zrobiła tak, by przekazać klientom, iż gaz ziemny służący do ogrzewania nie jest trujący. - To [reklama tabletek - red.] było wydrukowane na naszej stronie z żartami - podkreślił Vedler. - Dla nas był to antyfaszystowski żart i reakcja na ostatnie, niewłaściwe reklamowanie się przez estońską firmę - dodał. Jednak użycie w takim kontekście, nawet w formie żartu, nazwiska niemieckiego zbrodniarza, który w Auschwitz prowadził eksperymenty na ludziach, wywołało protesty społeczności żydowskiej, m.in. Centrum Szymona Wiesenthala.

Nie spotkała go kara

Przed II wojną światową na terenie Estonii żyło 3,3 tys. Żydów. Większość z nich uciekła przed inwazją w 1941 roku. Około tysiąc Żydów pozostało - ci zostali wymordowani przez Niemców.

Sam Josef Mengele, nazywany "doktorem śmiercią", po wojnie uniknął wymierzenia sprawiedliwości. Uciekł do Ameryki Południowej (Argentyna, Brazylia), gdzie dożył spokojnie starości. Zmarł w 1979 roku w wieku 67 lat - utonął pływając w Atlantyku.

Autor: jak//gak / Źródło: israelnationalnews.com, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: isurvived.org/Wikipedia.org