Ubiegająca się o nominację demokratów przed wyborami na prezydenta USA Hillary Clinton obiecała w sobotę Amerykanom bardziej sprawiedliwe udziały w amerykańskiej prosperity. Zażartowała, że będzie "najmłodszą kobietą-prezydentem" w historii USA.
W czasie swego pierwszego dużego wiecu na Wyspie Roosevelta w Nowym Jorku, z widokiem na wieżowce Manhattanu, Clinton przedstawiała siebie jako kandydatkę klasy średniej. Zapowiedziała m.in. reformę podatkową, aby zachęcić przedsiębiorstwa do inwestowania w USA, pomoc dla przedsiębiorców czy inwestycje w badania i technologie. Oznajmiła, że Stany Zjednoczone będą "superpotęgą czystych źródeł energii XXI wieku". Była Pierwsza Dama zapewniła, że jako prezydent sprawi, by "gospodarka pracowała na korzyść wszystkich Amerykanów, a nie tylko tych ze szczytów". Powtarzając krytykę wobec Wall Street oświadczyła, że 25 największych menedżerów funduszy inwestycyjnych zarabia więcej niż wszyscy nauczyciele przedszkolni w kraju razem wzięci. Tysiące zebranych owacjami przyjęły słowa demokratki, która powiedziała, że ludzie często pytają ją, dlaczego bogactwo jest zarezerwowane jedynie dla menedżerów przedsiębiorstw czy szefów funduszy inwestycyjnych.
- Musicie się zastanawiać, kiedy wasza ciężka praca się opłaci. Kiedy wasza rodzina będzie miała lepiej? Kiedy? Mówię: teraz - przekonywała.
Z dystansem do wieku
67-letnia Clinton żartowała również, że "może nie jest najmłodszą kandydatką" w wyborach prezydenckich. - Ale będę najmłodszą kobietą-prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych. I pierwszą babcią - mówiła.
Jako przykład przywódców, których podziwia, wskazała Baracka Obamę i byłego prezydenta, swojego męża Billa Clintona, a także Franklina D. Roosevelta. Nawiązując do trudnego dzieciństwa swojej matki, długie fragmenty wystąpienia poświęciła kwestiom kobiet i dzieci. Wspomniała m.in. o upowszechnieniu edukacji przedszkolnej.
Pierwszy duży wiec
Hillary Clinton, była szefowa dyplomacji za pierwszej kadencji Obamy i była senator z Nowego Jorku, rozpoczęła kampanię w kwietniu w stanie Iowa od kameralnych spotkań z wyborcami. Sobotni wiec to pierwsze duże wydarzenie kampanii Clinton, która jest uważana za faworytkę wyścigu do demokratycznej nominacji.
Według amerykańskich mediów wyzwaniem dla niej może być senator ze stanu Vermont Bernie Sanders ze swoim wymierzonym w Wall Street przesłaniem, koncentrującym się na rosnących nierównościach dochodów w USA. W 2008 Hillary Clinton roku przegrała walkę o nominację z Barackiem Obamą. Po stronie Republikanów zamiar ubiegania się o nominację przed przyszłorocznymi wyborami formalnie zgłosiło 10 kandydatów.
Autor: kg\mtom / Źródło: PAP