"Grozi powstrzymaniem dyskusji". Organizacje żydowskie o noweli ustawy o IPN

[object Object]
Zmiany w polskim prawie skrytkował między innymi Departament Stanu USAtvn24
wideo 2/23

Zaniepokojenie nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej wyraziły Organizacje Europejska Unia dla Judaizmu Postępowego (EUPJ) oraz zrzeszony w niej Beit Polska - Związek Postępowych Gmin Żydowskich w Polsce. O weto do noweli zaapelował w liście do prezydenta Andrzeja Dudy również związek włoskich gmin żydowskich.

"Zgadzamy się, że niewłaściwe jest nazywanie niemieckich nazistowskich obozów śmierci znajdujących się na ziemiach polskich 'polskimi obozami śmierci', jednakże przedmiotowa ustawa w swym obecnym kształcie w znacznym zakresie wykracza poza tę pojedynczą kwestię" - zaznaczono w wydanym dokumencie Europejskiej Unii dla Judaizmu Postępowego oraz Beit Polska.

"Ustawa grozi powstrzymaniem dyskusji"

Jak dodano, nowelizacja "posługuje się też pojęciami niezdefiniowanymi w prawie, które mogą podlegać wielu interpretacjom niosącym poważne konsekwencje".

"Ponadto wprowadzane ustawą wysokie kary grzywny i kary pozbawienia wolności za niewłaściwe użycie słów uznajemy za drakońskie i niewspółmierne" - stwierdziły organizacje żydowskie.

W oświadczeniu podkreślono, że ważne jest, "by okropności Holokaustu nie uległy zapomnieniu, a przyszłe pokolenia zasilone wiedzą o nich mogły zadbać, by te nie powtórzyły się już nigdy więcej i nigdzie na świecie".

Beit Polska i EUPJ oceniają, że w obecnym kształcie ustawa "grozi powstrzymaniem dyskusji, badań i upamiętnienia tragicznych wydarzeń, które miały miejsce na polskiej ziemi". Organizacje zaapelowały również do polskich władz o uchylenie lub zmianę prawodawstwa w tej sprawie.

"Ewidentne uproszczenie"

Głos w sprawie noweli ustawy o IPN zabrał również Związek włoskich gmin żydowskich. Jego członkowie zaapelowali w piątek w liście do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie podpisywał wywołującej spór ustawy.

"Ci, którzy mówią o 'polskich obozach', dokonują ewidentnego uproszczenia, co można skorygować dzięki wiedzy i autorytetowi autorów książek, rozpraw i analiz" - podkreśliła w dokumencie przewodnicząca związku Noemi Di Segni. Ale - jak dodała - w aktualnej wersji ustawy mowa jest o "ukaraniu także tego, kto mówi prawdę".

"Tak, jak prawdą jest to, że Polacy byli ofiarami nazizmu, jednakowo niezaprzeczalne, życiowo doświadczone i udokumentowane jest też to, że byli wśród nich i tacy, którzy splamili się okrutnymi zbrodniami przeciwko Żydom, tacy, którzy kolaborowali z nazistami" - podkreśliła Di Segni w imieniu związku włoskich gmin.

Wyraziła też przekonanie, że przepis tej ustawy "wywołuje strach, gdyż sprzyja wypaczaniu historii zamiast jej obronie, bo łączy wielu Polaków, którzy poświęcili się, aby bronić Żydów, bądź byli bezpośrednio ofiarami nazistowskiego faszyzmu z tymi, którzy nikczemnie zgodzili się służyć nazistowskiej machinie śmierci".

"Niech pan nie podpisuje"

"Proszę Pana, Panie Prezydencie, a wraz ze mną prosi ponad 8 tysięcy włoskich Żydów zamordowanych w Polsce i w innych nazistowskich obozach, a także wszyscy włoscy Żydzi, którzy mogą dalej głosić świadectwa, opowiadać i przekazywać to, co się wydarzyło, aby nie popełniał Pan tego fatalnego błędu. Niech Pan nie podpisuje" - kończy się list związku włoskich gmin żydowskich.

Autor: PTD//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty: