Od "kiełbasy" do Ikera. Mistrzowska feta

Aktualizacja:
Milion powitał mistrzów
Milion powitał mistrzów
Reina w swoim żywiole

Tradycji stało się zadość. Uroczyste powitanie w Madrycie podwójnych mistrzów Europy zwieńczyła prezentacja całego zespołu. W rolę konferansjera, jak po mundialu w RPA, wcielił się rezerwowy bramkarz Hiszpanów Pepe Reina. Znów na placu Cibeles było dużo śmiechu i zabawa do białego rana.

Od rana Madryt szykował się do wielkiej fety. Rzeźby bogów Cibeles i Neptuna, zdobiących fontanny na centralnych placach stolicy, udekorowano flagami Hiszpanii. Na Placu Cibeles kibice tradycyjnie celebrują triumfy hiszpańskich piłkarzy.

Zawodnicy "La Roja" wylądowali na lotnisku w Madrycie ok. 16. Pojechali do hotelu, by odpocząć po locie. Potem odjechali autokarem do siedziby króla Hiszpanii Juana Carlosa.

Głowa państwa przywitała ich na dziedzińcu. Były wspólne zdjęcia i przemówienia, a potem Iker Casillas przekazał Juanowi Carlosowi koszulkę z nr 1.

Prezentacja wg Reiny

Następnie otwartym autobusem Hiszpanie zaczęli objazd głównymi ulicami miasta, gdzie czekali na nich kibice. Kierowali się na plac Cibeles. Tam przywitał ich milion dumnych z potrójnej korony rodaków.

Zaczęła się wielka impreza. Grali popularni w Hiszpanii artyści: Melendi, Chenoa, David Bisbal, David Bustamante. Później Sergio Ramos i Pepe Reina odśpiewali "We are the champions". Ten drugi lekko się zataczając.

W pewnym momencie Reina, największy dowcipniś w reprezentacji (w drodze powrotnej z Kijowa przebrał się za stewardessę), przejął mikrofon i rozpoczął autorską prezentację.

- Z numerem drugim kiełbasa zwana Raulem - zaczął od przedstawienia obrońcy Raula Albiola (zwolennik słynnej hiszpanskiej kiełbasy chorizo).

Później przyszła kolej na "blondyna z niebieskimi oczami i bródką" Gerarda Pique, Andresa "więcej niż piłkarza" Iniestę czy Xaviego, który na boisku "wywija batutą". Wyczytany i poproszony na środek sceny "mityczny" Xabi Alonso nieco się zawstydził, ale nazwany "ośmiornicą" z nogami jak szczudła Sergio Busquets już tylko się roześmiał.

Legenda Ikera

Na koniec Reina zaprosił na środek najlepszego bramkarza globu i selekcjonera chyba najlepszej reprezentacji w historii futbolu.

- Z "jedynką" występuje żywa legenda naszego kraju. On wygrał wszystko. To najlepszy przykład piłkarza i człowieka. Ciągle od niego się uczę - rezerwowy golkiper mistrzów zarekomendował Ikera Casillasa.

Reina kontynuował: - Oraz dyrygent naszej grupy. Wyjątkowo cierpliwy i dobry człowiek. Vicente Del Bosque.

W tym momencie mikrofon przejął Sergio Ramos, bo ktoś musiał przedstawić konferansjera. - Nasz artysta, którego wszyscy kochamy. Pepe Reina - przedstawił dowcipnisia mistrzów obrońca Realu Madryt.

Od tego momentu rozpoczęła się zabawa do białego rana. Bezpieczeństwa na placach i ulicach miasta pilnowało 450 policjantów. Niektóre ulice stolicy wyłączono z ruchu kołowego. Nie codziennie wita się podwójnych mistrzów Europy.

Autor: ktom, kcz, twis / Źródło: tvn24.pl