Obama z Clinton o Kubie i plagiatach

Aktualizacja:

4 marca wielkie starcie Demokratów w Teksasie. W poprzedzającej je debacie telewizyjnej Barack Obama - Hillary Clinton obyło obyło się bez fajerwerków, choć padały pytania o plagiat i Kubę po odejściu Fidela Castro.

W ocenie obserwatorów, dyskusja zakończyła się wynikiem remisowym. I Clinton i Obama starali się odnosić się do siebie z kurtuazją, i tylko kilka razy doszło do spięć.

Plagiat czy nie?

Clinton ponownie oskarżyła Obamę o plagiat, wypominając mu, że w jednym z przemówień powtórzył dosłownie kwestie z wystąpienia gubernatora Massachusetts, Devalla Patricka.

- To jest zmiana, którą można kopiować - ironizowała była Pierwsza Dama, nawiązując do znanego hasła Obamy: "Zmiana w którą można wierzyć".

Złośliwość pani Clinton nie podobała się jednak widzom debaty zgromadzonym w auli uniwersytetu - zareagowali na nią buczeniem.

Obama przypomniał, że "pożyczył" sporne słowa od Patricka, który jest jego przyjacielem, za jego zgodą. W dodatku, jak mówił kandydat, gubernator nie miał nic przeciwko temu, a w dodatku sam cytuje słowa Obamy w swych wystąpieniach.

Kunszt Obamy i urojenia wyborców

Clinton zarzuciła również senatorowi z Illinoi, że jego przemówienia, choć imponujące kunsztem oratorskim, są ubogie w konkretną treść. Jej zdaniem, czarnoskóry kandydat oferuje "fałszywe nadzieje", gdy mówi, że najważniejsze jest zasypywanie podziałów politycznych w Ameryce.

- To by znaczyło, że miliony ludzi, którzy na mnie głosują, cierpią na jakieś urojenia - ripostował, nagrodzony owacją, Obama.

Z Kubą ostrożnie

W czasie debaty padło m.in. pytanie o przyszłą politykę Clinton i Obamy wobec Kuby, w związku z niedawną rezygnacją Fidela Castro z prezydentury.

Clinton oświadczyła, że warunkiem przystąpienia USA do takich rozmów powinno być spełnienie najpierw przez reżim w Hawanie takich warunków, jak zwolnienie więźniów politycznych.

Obama, który w przeszłości wzywał do zniesienia embarga na Kubę i wyrażał gotowość spotkania z dyktatorami bez warunków wstępnych, tym razem był bardziej ostrożny. Powiedział, że ewentualne rozmowy z Raulem Castro powinny być poprzedzone "przygotowaniami", i wyjaśnił, że oczekiwałby najpierw istotnych zmian an Kubie.

W ważnych prawyborach w Teksasie do zdobycia jest aż 190 głosów delegatów. Sondaże wskazują, że Obama ma w tym stanie takie samo poparcie jak Clinton. Kilka tygodni temu senator z Nowego Jorku prowadziła różnicą ponad 20 procent.

Źródło: PAP, tvn24.pl