Do Turcji wyruszyły niemieckie wyrzutnie rakiet Patriot. Nad granicę z Syrią trafią w ciągu kilku tygodni. Tymczasem powietrzem dotarli tam już żołnierze USA, którzy szykują się na przyjęcie swoich baterii.
Pierwsi żołnierze wojsk USA dotarli na lotnisko Icirklik w Turcji w piątek wieczorem. Przewieziono ich tam z bazy w Europie na pokładzie samolotów transportowych. Łącznie do Turcji trafi 400 żołnierzy USA.
Kurtyna na granicy
Docelowo Amerykanie trafią do Gaziantep, około 50 kilometrów od granicy od Turcji. Będą tam obsługiwać dwie baterie wyrzutni rakiet przeciwlotniczych Patriot, w tym część w wersji przeciwrakietowej PAC-3. Obecnie do Turcji trafili jednak sami żołnierze z lekkim sprzętem, którzy będą przygotowywać teren pod rozłożenie właściwego uzbrojenia, które dotrze morzem w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Poza dwoma amerykańskimi bateriami do Turcji mają też trafić dwie baterie Niemieckie i Holenderskie. W niedzielę Niemcy zaczęli przemieszczanie swoich Patriotów z bazy w Sasnitz do portu, gdzie zostaną załadowane na statki i wysłane do Turcji. Docelowo na granicę z Syrią ma trafić 400 niemieckich żołnierzy. Analogiczne siły wyśle Holandia.
Sześć NATO-owskich baterii ma być gotowych do działania na przełomie stycznia i lutego. Nie sprecyzowano ile dokładnie wyrzutni trafi do Turcji, ale standardowo w amerykańskiej armii jedna bateria składa się z od 6 do 8. Nad granicę z Syrią zapewne zostanie wysłane mniej, dla zmniejszenia kosztów. Poza tym od 36 do 48 wyrzutni to potężna siła, nieadekwatna do zagrożenia ze strony Syrii.
Dziurawa granica
Turcja poprosiła NATO o pomoc w postaci baterii Patriotów pod koniec 2012 roku. Ankara obawia się, że reżim Baszara Asada w akcie desperacji, gdyby upadał pod ciosami rebelii, może spróbować grozić odpaleniem rakiet z bronią chemiczną i biologiczną. Turcja od początku syryjskiej wojny domowej aktywnie wspiera opozycję, jest więc "naturalnym" celem dla Damaszku.
Tureckie wojsko nie posiada odpowiedniego uzbrojenia, które mogłoby posłużyć do obrony przed takim zagrożeniem. Turecka obrona przeciwlotnicza kuleje i mają to poprawić dopiero zamówione już Patrioty. W najnowszej odmianie PAC-3, ten amerykański system ma też ograniczoną zdolność do niszczenia rakiet balistycznych krótkiego zasięgu, czyli takich, jakimi dysponuje Syria.
Autor: mk//kdj / Źródło: PAP, EPA, tvn24.pl