"Nie można być zawalidrogą Unii Europejskiej"

Aktualizacja:
Nowak o Kaczyńskim
Nowak o Kaczyńskim
TVN24/PAP Paweł Supernak
Nowak o KaczyńskimTVN24/PAP Paweł Supernak

Francuski prezydent, po raz kolejny, upomniał Lecha Kaczyńskiego w sprawie zakończenia procesu ratyfikacyjnego Traktatu z Lizbony. - Nie może pan się chować za innymi krajami - miał powiedzieć Nicolas Sarkozy, podczas szczytu Unii Europejskiej. Komentując tą sytuację Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera powiedział: - To słabość naszej delegacji. Nie można być zawalidrogą Unii Europejskiej.

Sarkozy upomina Kaczyńskiego
Sarkozy upomina KaczyńskiegoTVN24

Treść tej krótkiej rozmowy przekazali anonimowi dyplomaci, o czym z Brukseli mówiła korespondentka TVN24 Inga Rosińska.

Do wymiany zdań miało dojść na pierwszej sesji roboczej szczytu, poświęconej przyszłości Traktatu. Lech Kaczyński miał powiedzieć, że poczeka z podpisaniem Traktatu na decyzję Irlandii. Obiecał, że po ratyfikacji Traktatu przez Irlandię natychmiast podpisze dokument.

Wówczas wyraźnie zirytowany Sarkozy powiedział, żeby prezydent Polski "nie krył się za plecami Irlandii". Jak dodał, Polska "powinna brać odpowiedzialność za siebie".

- To nie była żadna kłótnia, ale prezydent Sarkozy apelował, tuż po zabraniu głosu przez Lecha Kaczyńskiego, by nie kryć się za plecami Irlandii - mówiły agencji prasowej PAP hiszpańscy dyplomaci, prosząc o utrzymanie anonimowości.

Prezydent "zawalidrogą"

Brak podpisu Lecha Kaczyńskiego przeszkadza również polskiemu rządowi. Sławomir Nowak, szef kancelarii premiera, komentował w "Faktach po Faktach" TVN24 wymianę zdań Sarkozy-Kaczyński: "nie ma sensu być takim zawalidrogą Unii Europejskiej".

Nie ma sensu być takim zawalidrogą Unii Europejskiej. Sławomir Nowak, szef kancelarii premiera

Wymienianie Polski wśród krajów, które nie zakończyły ratyfikacji Traktatu jest - według Nowaka - słabością polskiej delegacji. - Jest pewna niezręczność (...) - mówił. - To na komplikuje negocjacje. Dobrze byłoby gdybyśmy mięli dzisiaj sprawę Traktatu Lizbońskiego za sobą.

Kamiński zaprzecza

Sarkozy ma prawo do takich poglądów, ale z całą pewnością nikt nie ma prawa pouczać polskiego prezydenta, co ma robić mk

Tymczasem prezydencki minister Michał Kamiński twierdzi, że Lech Kaczyński na posiedzeniu Rady Europejskiej powtórzył, iż Polska "nie będzie problemem w ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego". Kamiński zaprzecza, jakoby Sarkozy zwrócił się do Lecha Kaczyńskiego z upomnieniem. - Prezydent Sarkozy nie zwracał się do prezydenta Kaczyńskiego z napomnieniem. Wypowiedział się ogólnie, że nie powinniśmy się chować za Irlandią i że powinniśmy ratyfikować Traktat. Nie napominał prezydenta Kaczyńskiego. Wyraził swój pogląd, z którym akurat prezydent Kaczyński się nie zgadza - relacjonuje Kamiński.

Kamiński tłumaczy o czym mówił prezydent
Kamiński tłumaczy o czym mówił prezydent

Dodał, że "(Sarkozy) ma prawo do takich poglądów, ale z całą pewnością nikt nie ma prawa pouczać polskiego prezydenta, co ma robić". - Lech Kaczyński nie odpowiedział na słowa Sarkozy'ego - stwierdził Kaczyński.

Sprawa honoru

Sarkozy wielokrotnie napominał polskiego prezydenta, najostrzej w lipcowym wystąpieniu na forum Parlamentu Europejskiego. Wówczas bowiem na szali postawił honor Lecha Kaczyńskiego.

Czeka na zieloną wyspę

Sprawa ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który ma zreformować unijne instytucje, jest kluczową dla kończącej się prezydencji Francji. Problematyczne tu są trzy kraje: przede wszystkim Irlandia, gdzie w czerwcowym referendum odrzucono dokument, Czechy, gdzie nie odbyło się nawet głosowanie w parlamencie, a prezydent Vaclav Klaus jest znany ze swojego sceptycyzmu do Traktatu i właśnie Polska, gdzie dokument czeka na finalny podpis głowy państwa. Traktatu nie ratyfikowały także Niemcy.

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP Paweł Supernak