Lider rosyjskiej opozycji Aleksiej Nawalny wezwał Rosjan do udziału w kolejnych antyrządowych protestach. Mają się odbyć 12 czerwca, w Dniu Rosji. Mają też być podobne do tych, które zostały zorganizowane 26 marca pod hasłem walki z korupcją.
Aleksiej Nawalny uznał, że 12 czerwca, kiedy jest obchodzony Dzień Rosji, to "idealna data do zorganizowania kolejnych masowych demonstracji". Dzień Rosji upamiętnia uchwalenie 12 czerwca 1990 roku deklaracji suwerenności Federacji Rosyjskiej.
Aleksiej Nawalny, walczący z korupcją adwokat i bloger, planuje przeprowadzić akcję "pod niezmienionymi hasłami i pod państwowymi flagami", o czym poinformował w środę na swojej stronie internetowej. Jego zdaniem - jak podało radio Echo Moskwy - władze nie wyciągnęły wniosków z poprzednich demonstracji, dlatego Rosjanie powinni znów wyjść na ulice.
Władze Moskwy na razie nie wyraziły zgody na protest.
Skazany na 15 dni aresztu
26 marca w Rosji doszło do masowych protestów przeciwko korupcji, podczas których zatrzymano ponad tysiąc osób. Jednym z zatrzymanych był Nawalny, który został skazany przez sąd na karę grzywny za zorganizowanie demonstracji bez zezwolenia oraz na 15 dni aresztu za stawianie oporu funkcjonariuszom policji. Nawalny wyszedł na wolność w poniedziałek.
Nawalny to też jeden z przywódców protestów z 2012 roku przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml. W 2013 roku w wyborach mera Moskwy opozycjonista zajął drugie miejsce. Pod koniec zeszłego roku Nawalny zadeklarował, że chce wziąć udział w wyborach prezydenckich w Rosji w marcu 2018 roku.
Autor: tas/ja / Źródło: PAP, Echo Moskwy
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0)