NATO murem za Gruzją


- Na nadzwyczajnym spotkaniu NATO w Brukseli ministrowie Sojuszu Północnoatlantyckiego zapewnią we wtorek o poparciu dla Gruzji i ponowią obietnicę przyszłego członkostwa tego kraju w strukturach organizacji - zapowiedziała w poniedziałek rzeczniczka NATO Carmen Romero. Sojusz po raz kolejny ostro skrytykuje Rosję.

- Myślę, że sojusznicy zdecydowanie zajmą stanowisko, iż doszło do pogwałcenia integralności terytorialnej Gruzji - oceniła Romero.

Na spotkaniu do którego dojdzie we wtorek w Brukseli członkowie NATO mają debatować na temat charakteru relacji z Rosją a także rodzaju pomocy dla Gruzji.

W spotkaniu będą uczestniczyć m.in. minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski i sekretarz stanu USA Condoleezza Rice, którzy bezpośrednio po spotkaniu mają przylecieć do Polski i podpisać umowę o elementach amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej.

Romero dodała, że ministrowie zaproponują ponadto "pakiet środków wspierających Gruzję". Kraje członkowskie mają wypracować również wspólne stanowisko w sprawie wysłania ekspertów, którzy ocenią szkody w wojskowej infrastrukturze Gruzji.

Krytyka Rosji

Przedstawiciele sojuszu będą krytykować rosyjską interwencję w Gruzji i będą wzywać Moskwę, by przestrzegała porozumienia pokojowego.

- Myślę, że sojusznicy zdecydowanie zajmą stanowisko, iż doszło do pogwałcenia integralności terytorialnej Gruzji - oceniła Romero.

Ambasador USA przy NATO Kurt Volker mówił w sobotę, że nie zdecydowano dotąd o podjęciu jakichś konkretnych kroków wobec Rosji, ale należy przemyśleć formułę regularnych spotkań natowskich ministrów obrony i spraw zagranicznych z ich odpowiednikami po stronie rosyjskiej.

Pod znakiem zapytania stanie także dialog w kwestii walki z terroryzmem, narkotykami i obrony rakietowej - dodał.

Polska i Litwa chcą Gruzji w NATO

Tymczasem prezydenci Polski Lech Kaczyński i Litwy Valdas Adamkus przemówili wspólnym głosem w sprawie Gruzji, apelując o pilne przyznanie Gruzji i Ukrainie Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO - tzw. MAP.

- W odniesieniu do bukareszteńskiej deklaracji NATO, stwierdzającej, iż Gruzja i Ukraina zostaną członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego, zwracamy się do liderów państw członkowskich NATO o poinstruowanie swoich ministrów spraw zagranicznych w kwestii jak najszybszego rozważenia przyznania planu działania MAP dla Gruzji oraz Ukrainy - czytamy w oświadczeniu prezydentów przekazanym PAP.

Prezydenci Polski i Litwy napisali we wspólnym oświadczeniu, że "rosyjskie działania w niepodległej Gruzji wyszły daleko poza wszelkie rozsądne ramy zapewniające bezpieczeństwo cywilów i negocjatorów pokojowych, powodując eskalacje jawnych grabieży celową destrukcję gruzińskiej gospodarki, krajobrazu i środowiska oraz mordów".

"Są to oczywiste dowody prowadzonych tam czystek etnicznych" - napisali prezydenci.

Lech Kaczyński i Valdas Adamkus wyrazili jednocześnie ubolewanie, iż "dotychczasowe wysiłki dyplomatyczne wspólnoty transatlantyckiej nie spotkały się z właściwym zrozumieniem w Moskwie i agresja przeciwko Gruzji nie została powstrzymana".

"Obserwując niekontrolowany rozwój przemocy i użycia siły w Gruzji, dostrzegamy w przyznaniu MAP tym krajom, jedyny środek stabilizacji sytuacji w regionie, który przyniesie bezpieczeństwo zwykłym ludziom” - podkreślili prezydenci Polski i Litwy.

Niemcy za Gruzją

W niedzielę w Tbilisi kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedział, że "Gruzja zostanie - jeśli zechce - członkiem NATO".

- Rząd Niemiec nie widzi podstaw do podważania decyzji, jaką podjął w tej sprawie kwietniowy szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Bukareszcie. - mówiła kanclerz Niemiec podczas swojej wizyty na Kaukazie.

Źródło: TVN24, PAP