Nadchodzi pokój w Czadzie?

 
Rebelianci złożą broń?arch. TVN

Rząd Czadu podpisał w Libii pokojowe porozumienie z czterema ugrupowaniami rebeliantów. Porozumienie zawarto po tygodniach negocjacji prowadzonych pod patronatem prezydenta Libii Muammara Kadafiego.

Porozumienie podpisano w libijskim mieście Syrta, gdzie toczyły się negocjacje, w obecności prezydenta Czadu Idrissa Deby, prezydenta Sudanu Omara Hasana i przywódcy Libii Muammara Kadafiego.

Przewiduje ono natychmiastowe wstrzymanie ognia, zwolnienie jeńców przetrzymywanych przez obie strony i powołanie komisji, która podejmie decyzje w sprawie włączenia przedstawicieli rebeliantów do struktur państwowych w Czadzie.

Porozumienie podpisano po trzech tygodniach od parafowania wstępnej ugody. Przywódca Libii ma być - jak sam powiedział - jego "gwarantem".

- Mam nadzieję, że to porozumienie jest ostatnim krokiem w kierunku pokoju - powiedział Kadafi, który skrytykował wszelkie próby "zdobycia władzy siłą" i zaapelował do rebeliantów o przekształcenie się w partie polityczne.

Jak to wyglądało do tej pory

Czad, którego większość terytorium zajmują pustynie, rozdzierany jest przez wojny domowe i obce interwencje od czasu uzyskania niepodległości od Francji w 1960 r.

Ostatni konflikt związany jest z toczącą się od 4 lat wojną w sąsiednim sudańskim Darfurze. Prezydent Czadu pochodzi z tej samej grupy etnicznej co rebelianci w Darfurze. Władze obu krajów wzajemnie oskarżają się o wspieranie rebeliantów działających po drugiej stronie granicy.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: arch. TVN