Muzułmanie powalczą o minarety

Aktualizacja:
W Szwajcarii zabroniono budowy minaretów
W Szwajcarii zabroniono budowy minaretów
TVN24
W Szwajcarii zabroniono budowy minaretówTVN24

Wspólnota muzułmańska ze szwajcarskiego miasta Lagenthal postanowiła zareagować na wynik referendum, które kilka dni temu przesądziło o zakazie budowy minaretów w całym kraju. Jeśli nie uda im się zmienić przepisów w walce na arenie krajowej, zapowiadają, iż pójdą do Strasburga.

W Langenthal jest niewielki meczet. Obok niego miał powstać minaret, gdyż do tej pory muezzin wzywał wiernych na modlitwę ze środka świątyni. Wyniki niedawnego referendum pokrzyżowały jednak plany szwajcarskich mahometan. W głosowaniu, w którym wzięło około połowy Szwajcarów, 57 proc. z nich opowiedziało się za konstytucyjnym zakazem budowy minaretów.

Pójdą do sądu

Muzułmanie z Langenthal nie mogą się pogodzić z decyzją większości swoich rodaków i jako pierwsza wspólnota religijna postanowili zawalczyć o swoje prawa w sądzie. - Sprawdzimy w Sądzie Najwyższym, czy mamy jako wspólnota religijna jakieś prawa - mówi reporterowi tvn24.pl Mutalip Karademi, przewodniczący wspólnoty muzułmańskiej w Langenthal. Zapowiada też, że jeśli nie uda im się w kraju, to sprawę skierują do trybunału w Strasburgu.

Zdania są podzielone

Decyzja podjęta w referendum przez Szwajcarów budzi w górzystym kraju spore emocje. - To pogwałcenie praw człowieka gwarantowanych w międzynarodowych konwencjach i niszczenie reputacji Szwajcarii - mówiła o wyniku głosowania Eveline Widmer-Schlumpf, minister sprawiedliwości Szwajcarii.

Z Widmer Schlumpf nie zgadza się zupełnie Ulrich Schlue z partii SVP, pomysłodawca referendum. - Minaret to polityczny symbol ograniczenia i pokazania, że ktoś nie chce się integrować, a zamiast tego wprowadza swoje porządki - uważa Schlue.

Na ulicach Langenthal zdania są podzielone - muzułmanie oczywiście są ze zmian prawa niezadowoleni. - Uważam, że stało się źle, bo każdy powinien mieć szanse robić to, co chce - mówi jedna z miejscowych wyznawczyń Allacha. Jej zdanie podzielają też niektórzy przechodnie o innych przekonaniach religijnych. - Powinno zostać tak, jak było - słyszymy. Inna część obywateli szwajcarskiego miasta jest jednak z wyniku referendum zadowolona. - Ta decyzja wydaje mi się relatywnie dobra - mówi młody mieszkaniec Langenthal. - Moim zdaniem szanujemy wolność wyznania. W Zurychu jest meczet i nikomu to nie przeszkadza, ale po co budować do niego jakieś wieżyczki? - pyta.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24