MSZ: Zatrzymano podejrzanych o porwanie Polaka

Aktualizacja:

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza wcześniejsze doniesienia o zatrzymaniu czterech Pakistańczyków w związku z uprowadzeniem polskiego inżyniera. - Istnieje podejrzenie, ze osoby te mogły być w kontakcie ze sprawcami porwania - czytamy w oświadczeniu polskiego MSZ.

Aresztowań dokonano w prowincji Attock, w północnym Pakistanie, podczas rutynowych działań policji związanych właśnie ze sprawą porwania. - Według potwierdzonych informacji, dwóch aresztowanych po złożeniu wyjaśnień zostało już wypuszczonych na wolność - czytamy w komunikacie. - Pozostali dwaj zatrzymani nadal są przesłuchiwani.

Większe nadzieje

Podsekretarz stanu w MSZ Ryszard Schnepf powiedział, że strona polska nie zna jeszcze wyników przesłuchania.

- Chciałbym wyrazić uznanie i satysfakcję z działań podejmowanych przez władze pakistańskie, ponieważ te informacje potwierdzają zaangażowanie służb bezpieczeństwa Pakistanu w sprawę zaginionego Polaka. To zwiększa nadzieję, aczkolwiek wciąż jesteśmy daleko od pozytywnej informacji - powiedział.

Według internetowego wydania dziennika "Dawn", zatrzymań dokonano jeszcze w poniedziałek w miejscowościach Pind Sultani i Domail w okręgu Jand. Nie znane są także - jak twierdzą pakistańscy funkcjonariusze - ewentualne żądania porywaczy. - Jeżeli policja twierdzi, że nie otrzymała żądań ze strony porywaczy, czy napastników, to wcale nie musi oznaczać, że tak rzeczywiście jest - komentował dla stacji TVN24 Wojciech Jagielski z "Gazety Wyboczej". - Ogromna większość z nich (z uprowadzeń - red.) skończyła się szczęśliwe dla zakładników, którzy byli uwalniani, ale za wolność rząd pakistański płacił zazwyczaj uwalnianiem z więzień pakistańskich talibów, czy plemiennych wojowników.

Pakistańska policja jest przekonana, że porwanie musiało zostać dokonane przy współpracy z miejscową ludnością, po czym porwany Polak został wywieziony z dystryktu Attock na obszary plemienne przy granicy z Afganistanem.

Z kolei media pakistańskie informują, iż krakowska Geofizyka zawiesiła działalność prowadzoną z obozu w dystrykcie Attock. Obóz opuścili już wszyscy pracujący tam polscy specjaliści. Według wcześniejszych doniesień, za porwaniem polskiego inżyniera stoją te same ugrupowania, które porwały w sierpniu dwóch chińskich specjalistów, a w następnych tygodniach kilku pakistańskich wojskowych.

Pracownik Geofizyki Kraków został uprowadzony w ubiegłym niedzielę ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu. Uzbrojeni napastnicy zabili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków.

MSZ: POLAK ŻYJE

Źródło: PAP, IAR, TVN24