Kim Dzong Un, najmłodszy syn północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila i jego przyszły następca, rozpoczął czystkę w partii komunistycznej i siłach zbrojnych, aby podporządkować sobie aparat państwowy - takie informacje przekazali w środę uciekinierzy z Korei Północnej.
Organizacja północnokoreańskich uchodźców w Korei Południowej, North Korea Intellectual Solidarity (NKIS) zapewniła w środę, że od początku listopada są prowadzone śledztwa przeciwko kilku przywódcom partyjnym podejrzanym o korupcję. Według organizacji, na pierwszy ogień poszli liderzy z okręgu Musan na północnym wschodzie kraju.
Przywódcy pod nadzorem
- Przeciwko około 15 wpływowym przywódcom, w tym wojskowym, toczą się śledztwa w związku z tym, że przymykali oczy na ucieczki z kraju oraz uczestniczyli w przemycie - powiedział rzecznik NKIS, powołując się na przedstawicieli partii zbliżonych do śledztw.
Śledztwa zostały wszczęte z inicjatywy Kim Dzong Una, który jest postrzegany jako następca Kim Dzong Ila.
Jak twierdzi rzecznik organizacji, akcja antykorupcyjna ma zostać rozciągnięta na cały kraj i stanowi "czystkę motywowaną politycznie" mającą doprowadzić do zastąpienia dawnych aparatczyków młodszymi urzędnikami lojalnymi wobec Kim Dzong Una.
Pożegnania
Jak podkreśla dziennik południowokoreański "Dzoson Ilbo", dynastia Kimów utrzymuje się przy władzy dzięki czystkom. Gazeta dodaje, że Kim Ir Sen stracił w pierwszych latach władzy setki dysydentów, zaś jego syn Kim Dzong Il kazał ponoć stracić setki żołnierzy wykazujących "podejrzane zachowanie".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia