Serbowie wściekli na Węgrów. "Wpuśćcie przynajmniej kobiety i dzieci"

Aktualizacja:

Odsyłanie migrantów z Węgier z powrotem do Serbii, podczas gdy z kierunku Macedonii i Grecji napływają kolejni, jest nie do zaakceptowania - oświadczył we wtorek w Pradze minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Daczić. Zaś minister ds. migracji Aleksandar Vulin wezwał Węgry do otwarcia swoich granic dla migrantów, "a przynajmniej dla kobiet i dzieci".

- Serbia chce być częścią rozwiązania problemu, a nie przypadkową ofiarą sytuacji - oświadczył Daczić po spotkaniu z szefem czeskiego MSZ Lubomirem Zaoralkiem.

- Na nasze terytorium przybyło od początku kryzysu 140 tys. imigrantów, a tylko 550 poprosiło o azyl w Serbii - powiedział Daczić. Według niego kryzys migracyjny w Europie jest rezultatem tego, że UE nie ma jednolitego systemu azylu.

Mocne słowa na granicy

Natomiast minister ds. migracji Aleksandar Vulin udzielił wypowiedzi agencji AFP na zamkniętym drogowym przejściu granicznym między Serbią a Węgrami w Horgosz, gdzie po stronie serbskiej czeka ok. setki migrantów. Vulin ubolewał, że "węgierski rząd nie chce przepuścić tych ludzi".

Dodał, że władze serbskie proponowały migrantom skierowanie się do ośrodka dla uchodźców w pobliskim mieście Kanjiża. Podstawiono dla nich autobusy i część migrantów skorzystała z oferty, reszta woli czekać na granicy w nadziei, że uda im się dotrzeć przez Węgry do Austrii i Niemiec, by tam złożyć wniosek o azyl z powodu prześladowań.

- Nie możemy ich zmusić - powiedział Vulin, podkreślając, że wobec migrantów po stronie serbskiej nie będzie stosowana przemoc. - Jeśli ta sytuacja będzie trwać, oni będą pewnie próbowali skierować się do Chorwacji albo Rumunii - dodał minister.

Węgry się zamykają

Węgry w obliczu masowego napływu uchodźców i imigrantów przyspieszyły budowę 175-kilometrowego ogrodzenia na granicy z Serbią; prace mają się zakończyć w połowie października. Władze Węgier ogłosiły we wtorek stan kryzysowy w dwóch komitatach (województwach) na południu kraju, także przy granicy z Serbią.

Nieco wcześniej, o północy z poniedziałku na wtorek, weszły w życie nowe przepisy, które przewidują m.in. do trzech lat więzienia dla osób nielegalnie przekraczających granicę oraz do pięciu, jeśli osoba ta jest uzbrojona lub niszczy ogrodzenie. Zwiększono również kary dla przemytników ludzi.

Autor: adso//gak / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: