Kreml rusza z ofensywą


Na poniedziałkowym szczycie Unii Europejskiej zetrą się dwie koncepcje rezolucji wobec Rosji: polska i włoska - informuje rosyjski "Kommiersant", powołując się na "europejskie kręgi dyplomatyczne". Warszawa ma zaproponować ostre sankcje, Rzym jedynie dyplomatyczną krytykę. Kreml nie zamierza dopuścić do zwycięstwa polskiego pomysłu.

W twardym wariancie rezolucji, na przyjęciu którego - jak utrzymuje "Kommiersant" - nalega Polska, mowa jest o wprowadzeniu sankcji finansowo-gospodarczych.

- Zgodnie z tym projektem, UE może zarekomendować wielkiemu biznesowi zredukowanie inwestycji w Rosji, uznając rosyjski rynek za niestabilny i ryzykowny. Kolejna propozycja to wprowadzenie ograniczeń na niektóre towary eksportowane z Rosji (stal, aluminium i nawozy). Unia Europejska może też poradzić

W ciągu trzech dni, jakie pozostały do szczytu, Moskwa zamierza popracować z niektórymi europejskimi partnerami, by przekonać ich do dyplomatycznych sformułowań i odstąpienia od sankcji "Kommiersant"

Włosi łagodniej

Łagodny wariant rezolucji szczytu, za którym - jak zaznacza "Kommiersant" - lobbują Włochy, zawiera żądanie wycofania rosyjskich wojsk z terytorium Gruzji, w tym z Poti i stref buforowych wytyczonych w zeszłym tygodniu przez Sztab Generalny Rosji. Zgodnie z tym wariantem Unia Europejska ma zażądać od Rosji gwarancji, że jej obecna polityka wobec Gruzji nie zostanie zastosowana w stosunku do innych krajów.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ROLI WŁOSKIEJ DYPLOMACJI W KONFLIKCIE

Ofensywa już ruszyła

Rosja zrobi wszystko, by unijni dyplomaci przeforsowali włoską wersję rezolucji. - W ciągu trzech dni, jakie pozostały do szczytu,

Tradycyjna droga współdziałania Rosji z UE zakłada powodowanie rozłamu w szeregach Europejczyków, aby na szczycie liderzy Unii Europejskiej ugrzęźli w sporach i nie mogli przyjąć jednolitego stanowiska "Kommiersant"

"Kommiersant" przypomina, że "tradycyjna droga współdziałania Rosji z UE zakłada powodowanie rozłamu w szeregach Europejczyków, aby na szczycie liderzy Unii Europejskiej ugrzęźli w sporach i nie mogli przyjąć jednolitego stanowiska". - Każda bezzębna rezolucja 1 września będzie naszym zwycięstwem. Panuje przekonanie, że jeśli powiedzie się nasza presja wobec Zachodu, to dalej gra będzie się toczyła według naszych zasad - cytuje gazeta ocenę swojego "wysoko postawionego" źródła.

Zdaniem "Kommiersanta", "najbardziej intensywne rozmowy na ten temat mogą toczyć się z kluczowymi potencjalnymi sojusznikami - Niemcami, Włochami, Hiszpanią, Francją i Finlandią". - W zamian za poparcie Moskwa może obiecać im zmianę rosyjskiego stanowiska w sprawie Iranu i ekonomiczne preferencje - konstatuje dziennik.

Rosjanie chcą rozgrywać spór Kaczyńskiego i Tuska

- Oprócz tego Moskwa może też pracować z Polską, a konkretnie - rozgrywać spory między prezydentem Lechem

Tradycyjna droga współdziałania Rosji z UE zakłada powodowanie rozłamu w szeregach Europejczyków, aby na szczycie liderzy Unii Europejskiej ugrzęźli w sporach i nie mogli przyjąć jednolitego stanowiska "Kommiersant"

Gazeta wyjaśnia, że "szefowi polskiego rządu może przypomnieć prezent, podarowany mu po tym jak w fotelu premiera zastąpił brata-bliźniaka obecnego prezydenta - Jarosława Kaczyńskiego". - W imię podjęcia rozmów na temat umowy o partnerstwie i współpracy z UE Rosja zniosła wówczas embargo na polskie produkty rolne. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, aby Rosja znów zakazała importu polskiego mięsa, gdyż o jakimkolwiek porozumieniu o partnerstwie i współpracy z Europą i tak już nie ma mowy - tłumaczy "Kommiersant".

- Premier Tusk wyraźnie nie jest zainteresowany wznowieniem embarga i właśnie on jest najbardziej akceptowalnym dla Moskwy rozmówcą w Polsce - ocenia dziennik.

Źródło: TVN24, PAP