W ostatnich dniach z obozu separatystów dochodzą informacje o konfliktach i podziałach - piszą ukraińscy analitycy. Poszczególni polowi komendanci już nie chcą słuchać rozkazów jednego dowództwa. Im bliżej zimy, tym gorsza sytuacja socjalna i ekonomiczna w "republikach ludowych", a to zwiększa spory wśród rebeliantów.
W "Ługańskiej Republice Ludowej", w Antracycie i Stachanowie powstały de facto niezależne kozackie "republiki" ze swoimi atamanami na czele. W Doniecku dochodzi do starć między batalionami Kalmius i Wostok. W ostatnich dniach zginęło w nich pięciu rebeliantów.
Konflikty w obozie rebeliantów wynikają z przybierającego coraz ostrzejszą formę podziału stref wpływów. Te konflikty będą się pogłębiać wraz ze zbliżaniem się zimy. Rebelianci nie mają bowiem struktur, które sprawnie przygotowałyby oddziały do działania w warunkach zimowych.
Kryzys w "republikach ludowych"
Przede wszystkim zaś na kontrolowanym przez rebeliantów obszarze panuje fatalna sytuacja socjalno-ekonomiczna. Nie wypłaca się pensji i emerytur, większość przedsiębiorstw nie działa lub pracuje w ograniczonym stopniu. Humanitarna pomoc z Rosji nie rozwiąże problemów. W Antracycie już ludzie wychodzili na ulice, domagając się pracy i płacy - tylko groźba użycia broni skłoniła ich do rozejścia się.
Wśród rebeliantów nie ma ekonomistów i ludzi, którzy w możliwie krótkim czasie byliby zdolni ustabilizować sytuację socjalną i gospodarczą w "republikach ludowych". Nie wiadomo, skąd brać pieniądze na odbudowę zniszczonych rejonów.
Choć rozejm i uchwalona 16 września przez ukraiński parlament ustawa przewidują finansowanie przez państwo ukraińskie, to jednak nie wiadomo czy i kiedy zapisy na papierze przełożą się na konkretne pieniądze. Premier Arsenij Jaceniuk już zapowiedział, że nie da nawet jednej hrywny dla terenów okupowanych przez rebeliantów i Rosjan.
Sami Rosjanie też nie będą się spieszyć z wykładaniem pieniędzy dla Donbasu. Już samo dotowanie Krymu jest gigantycznym obciążeniem dla budżetu.
Autor: //gak / Źródło: inforesist.org, tvn24.pl