Dłuższa godzina policyjna i mniejsza liczba osób na zgromadzeniach - to kroki, które podjęły władze Republiki Południowej Afryki po tym, jak w kraju odnotowano gwałtowny wzrost liczby zakażeń koronawirusem. W ciągu ostatnich siedmiu dni w RPA rejestrowano średnio ponad 3,7 tysiąca nowych zakażeń dziennie. Ostatniej doby stwierdzono 4519 przypadków oraz 70 zgonów związanych z COVID-19.
Ograniczenia zaczynają obowiązywać od poniedziałku. Restauracje, bary i centra fitnessu będą musiały zamykać się o godzinie 22, godzina policyjna rozpocznie się o 23 i będzie trwała do 4. Spotkania ograniczono do maksymalnie 100 osób w pomieszczeniach zamkniętych oraz do 250 na zewnątrz. W przypadku małych sal nie można wykorzystywać więcej niż ich 50 proc. powierzchni.
Prezydent kraju Cyril Ramaphosa powiedział, że według krajowych ekspertów do spraw zdrowia wzrost nowych infekcji wynika z rosnącej liczby zebrań towarzyskich, podczas których ludzie - jego zdaniem - nie przestrzegają środków bezpieczeństwa. Wskazał, że koronawirus rozprzestrzenia się także podczas pogrzebów, styp, obozów dla dzieci oraz zajęć sportowych w szkołach.
Ponad cztery i pół tysiąca nowych zakażeń
W ciągu ostatnich siedmiu dni w RPA odnotowywano średnio ponad 3,7 tysiąca nowych zakażeń dziennie, przy czym ostatniej doby zarejestrowano 4519 przypadków oraz 70 zgonów związanych z COVID-19. Od początku pandemii zakaziło się 1,66 miliona osób, z czego zmarło 56 363 osoby. 960 tysięcy osób zostało zaszczepionych. Prowincje Wolne Państwo, Przylądek Północny i Gauteng przechodzą przez trzecią falę zakażeń koronawirusem i - jak wskazał prezydent - "może być tylko kwestią czasu", gdy ta fala ogarnie cały kraj.
Źródło: PAP