W nadgranicznej wiosce Panmundżom przedstawiciele wojskowi obu Korei przystąpili do wstępnych rozmów na temat bezpieczeństwa. Głównym celem negocjacji jest złagodzenie napięcia na podzielonym Półwyspie Koreańskim. W 2010 roku napięcie nieomal doprowadziło do wojny.
W rozmowach, które odbywają się na szczeblu pułkowników, biorą udział trzyosobowe delegacje przedstawicieli obu stron. Mają na celu ustalenie daty, miejsca i porządku obrad dla spotkania na wyższym szczeblu, prawdopodobnie ministrów obrony.
Wtorkowe rozmowy to pierwsze spotkanie przedstawicieli władz obu państw od czasu zbombardowania 23 listopada ub. roku przez artylerię Korei Płn. południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong na Morzu Żółtym. W ataku zginęły cztery osoby. Wcześniejszy incydent, który zaognił stosunki na półwyspie, to zatopienie korwety Cheonan w marcu. Zginęło wtedy 46 południowokoreańskich marynarzy. Seul oskarża Phenian o atak.
Obydwa kraje od 1953 roku pozostają w stanie zawieszenia broni. Podpisano je właśnie w Panmundżom. Przez następne 57 lat nie udało się podpisać traktatu pokojowego. Obydwa kraje oficjalnie nadal pozostają w stanie wojny.
Źródło: PAP