Iran przeprowadzi w lutym kolejne manewry morskie w cieśninie Ormuz - podała półoficjalna agencja Fars wczoraj późnym wieczorem. Wcześniej Iran groził zamknięciem cieśniny, przez którą przepływa ok. 40 proc. światowego morskiego transportu ropy. Dowódca marynarki wojennej adm. Ali Fadawi powiedział, że manewry będą siódmą odsłoną dorocznych ćwiczeń wojskowych o nazwie "Wielki Prorok".
Admirał Fadawi zapowiedział, że w tym roku ćwiczenia będą się różniły od poprzednich, nie podał jednak szczegółów.
Manewry przeprowadzi marynarka wojenna Strażników Rewolucji, stanowiących najpotężniejszą część irańskich sił zbrojnych. Strażnicy odpowiadają m.in. za irański program nuklearny.
Sankcje wobec Iranu
Przed kilkoma dniami USA wprowadziły nowe sankcje wobec instytucji finansowych prowadzących interesy z bankiem centralnym Iranu. Państwa UE osiągnęły wstępne porozumienie w sprawie własnych sankcji, które miałyby obejmować zakaz importu irańskiej ropy. Zostaną wprowadzone, jeśli władze w Teheranie będą w dalszym ciągu odmawiały współpracy w kwestii realizowanego programu nuklearnego.
Napięcie rośnie
Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem rosnącego napięcia na linii Teheran-Zachód. Ostatnim punktem zapalnym okazały się manewry na cieśninie Ormuz, podczas których Iran zagroził zamknięciem tego kluczowego szlaku żeglugowego w przypadku nałożenia na ten kraj nowych sankcji. Dzięki sprytnemu fortelowi udało się to nawet - na kilka godzin - osiągnąć.
Deklaracje i postępowanie Teheranu wywołały zdecydowaną reakcję USA. Stany Zjednoczone ogłosiły plan "zero tolerancji" dla podobnych działań. Także Wielka Brytania podkreśliła, że każda próba zamknięcia cieśniny będzie nielegalna i nieudana.
Źródło: PAP