W ciągu trzech tygodni Holendrzy wprowadzą na amsterdamskim lotnisku Schiphol skanery ciała dla wszystkich osób podróżujących do Stanów Zjednoczonych - zapowiedziała minister spraw wewnętrznych Holandii Guusje Ter Horst. Urządzenia te wzbudzają wiele kontrowersji, bo "rozbierają" pasażerów, pokazując dokładnie całą ich anatomię.
Wcześniej informowano, że Holandia nosi się z zamiarem wprowadzenia skanerów ciała na swoich lotniskach. Holenderski rząd zaapelował jednocześnie do Unii Europejskiej, by pozwoliła na używanie takich urządzeń w całej Europie.
Miał to przekazać tamtejszy minister sprawiedliwości Ernst Hirsch Ballin w rozmowie minister ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Janet Napolitano.
Zapobiec powtórce z Bożego Narodzenia
Skanery mają zapobiec podobnej próbie ataku terrorystycznego, do jakiej doszło w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit. 23-letni Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmutallab usiłował wtedy wysadzić maszynę w powietrze przy pomocy materiału wybuchowego o nazwie pentryt.
Według minister Ter Horst procedury zastosowane podczas Świąt na lotnisku Schiphol były właściwe, a nieudany zamach na samolot był przygotowany "dość profesjonalnie", choć jego wykonanie było "amatorskie".
Gdyby na lotnisku był używany nowoczesny skaner, popularnie zwany "nagim", obsługa prawdopodobnie wykryłaby zaszyty w bieliźnie Nigeryjczyka przedmiot zawierający 80 gramów pentrytu.
Dokładny obraz skanera
"Nagie" skanery są oparte na technologii fal milimetrowych i pozwalają na uzyskanie wyraźnego negatywowego obrazu ludzkiego ciała ze wszystkimi szczegółami anatomicznymi. To pozwala na dokładniejsze i szybsze sprawdzenie pasażerów niż tradycyjne bramki z wykrywaczami metali.
Skanery zainstalowano już wcześniej m.in. na lotnisku Schiphol, jednak przechodzą przez nie tylko ci pasażerowie, którzy chcą. Reszta przechodzi przez tradycyjną bramkę, która nie zareagowała, gdy przechodził przez nią Nigeryjczyk, bo materiał wybuchowy ukryty w spodniach nie zawierał metalowych elementów.
Szefowa holenderskiego MSW podkreśliła, że podczas kontroli "nie było żadnych podejrzanych kwestii, które dawałyby podstawę do zakwalifikowania Nigeryjczyka jako pasażera wysokiego ryzyka".
Cała Holandia jest za
Niemalże wszystkie partie polityczne w Holandii zadeklarowały, że poprą pomysł wprowadzenia skanerów ciała. Ich zdaniem bezpieczeństwo pasażerów jest ważniejsze, niż wątpliwości dotyczące prywatności. To właśnie stanowi bowiem główny problem w sprawie skanerów.
Liberalna Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji domaga się jednak jasnych zasad, jak postępować ze zeskanowanymi "rozbieranymi zdjęciami" i kto w razie wątpliwości może je oglądać.
Europa oprotestowała
W ubiegłym roku po protestach eurodeputowanych z propozycji wydania rozporządzenia w sprawie stosowania na lotniskach krajów UE skanerów ciała wycofała się Komisja Europejska.
Sprawa skanerów wróciła po ostatniej próbie zamachu na samolot linii Northwest Airline. W nocy z pierwszego na drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia 23-letni Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmatullab wniósł na pokład maszyny lecącej z Amsterdamu do Detroit materiał wybuchowy. Standardowa kontrola na lotnisku nie wykryła, że młody mężczyzna w bieliźnie ukrył pentryt.
W związku z nieudanym zamachem, od soboty na europejskich lotniskach obowiązują zaostrzone środki ostrożności i wzmożone kontrole pasażerów lecących do Stanów Zjednoczonych. Co myślicie o pomyśle wprowadzenia takich skanerów na wszystkich lotniskach UE? Zapraszamy do dyskusji na forum.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN24