Granatami w stambulski ratusz

 
Tym razem celem ataku była azjatycka część miastaTVN24

Kilka granatów ręcznych eksplodowało przed miejskim ratuszem w azjatyckiej części Stambułu. Jedna osoba została ranna.

W zamachu prawdopodobnie nikt nie zginął.

Naoczni świadkowie, cytowani przez tureckie media twierdzą, że eksplodowały co najmniej cztery granaty, rzucone w kierunku budynku przez dwóch ludzi, poruszających się na motocyklu.

Policja poszukuje obecnie mężczyzn, którym udało się zbiec z miejsca ataku. Do zamachu jak do tej pory nikt się nie przyznał.

Podejrzani Kurdowie

Dwa tygodnie temu w tragicznym ataku w europejskiej części miasta zginęło 17 osób, a ponad 150 zostało rannych. Policja podejrzewa, że za dwoma eksplozjami w dzielnicy Gungoren, stoją bojownicy z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) - organizacji terrorystycznej obarczanej odpowiedzialnością za śmierć tysięcy osób.

Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com

Źródło zdjęcia głównego: TVN24