Głosowanie w Sudanie będzie ważne


- W referendum dotyczącym niepodległości południowego Sudanu zagłosowało dotychczas ponad 60 proc. zarejestrowanych wyborców - podała przedstawicielka rządzącego południem Ruchu Wyzwolenia Sudańczyków (SPLM). Oznacza to, że wyniki referendum będą ważne.

- W ciągu trzech dni głosowania frekwencja przekroczyła próg 60 proc. - powiedziała zastępczyni sekretarza generalnego SPLM Anne Itto na konferencji prasowej w Dżubie. Informacji tych nie potwierdziła dotychczas komisja referendalna.

Nowe państwo?

Referendum rozpoczęło się w niedzielę i potrwa do 15 stycznia. Będzie ono ważne, jeśli głos odda ponad 60 proc. z 4 mln uprawnionych do głosowania. Wstępne wyniki zostaną najprawdopodobniej ogłoszone pod koniec stycznia lub na początku lutego.

Jeśli ponad połowa wyborców wybierze kartę do głosowania z rysunkiem jednej dłoni, południe Sudanu będzie niezależnym państwem, jeśli będzie to karta z rysunkiem dwóch dłoni w uścisku - południe pozostanie częścią Sudanu. Referendum jest wynikiem ustaleń pokojowych z 2005 r. podpisanych przez rząd Sudanu i SPLM z południa kraju.

Udział w głosowaniu biorą jedynie Sudańczycy, których rodzice lub dalsi przodkowie pochodzą z południa, a także ci, których rodzice lub dziadkowie mieszkają w tej części Sudanu od 1956 r. Pustynną północ Sudanu zamieszkują głównie mówiący po arabsku muzułmanie, a na pokrytym łąkami, bagnami i lasami tropikalnymi południu żyją przede wszystkim chrześcijanie i animiści.

Kwestia dyskusyjna

Nie jest pewne, czy władza centralna uzna niekorzystny dla siebie wynik referendum. Południe Sudanu już dwukrotnie próbowało wybić się na samodzielność, ale za każdym razem skończyło się to krwawymi wojnami domowymi i stłumieniem separatystów przez władze centralną.

Pierwsza wojna trwała od 1955 do 1972 roku, a druga od 1983 do 2005 roku. Ostatni konflikt zakończyło porozumienie, którego najważniejszym punktem była zgoda na przeprowadzenie referendum niepodległościowego. W obu konfliktach zginęło około 2,5 miliona ludzi.

Główną przyczyną, dla której rząd jest niechętny niepodległości Sudanu południowego, jest ekonomia. Północ kraju jest pustynne i ubogie w surowce, natomiast buntownicze południe jest bogate w między innymi ropę (85 procent produkcji Sudanu), cenne rudy metali i drzewo.

Źródło: PAP