Filmowy grizzly zagryzł tresera

 
"Semi-Pro", ostatni film Rocky'egoNew Line Cinema

Tragicznie skończyła się kariera tresera zwierząt do hollywoodzkich produkcji. Stephena Millera zagryzł jego podopieczny, 230-kilogramowy niedźwiedź grizzly.

- Rocky jest najlepszym niedźwiedziem w branży - podsumował Randy Miller, właściciel Predators in Action i kuzyn zagryzionego tresera. Wystąpił m.in. u boku Willa Ferrella w filmie "Semi-Pro". Teraz o losie zwierzęcia zdecydują kalifornijskie władze.

Jak donosi "Spiegel" w internetowym wydaniu, ważący 230 kilogramów i mierzący ponad dwa metry Rocky zaatakował nagle swojego tresera i złapał go zębami za kark. Dwóch innych treserów bezskutecznie próbowało interweniować, używając gazu pieprzowego.

Do wypadku doszło na terenie firmy Predators in Action (Drapieżniki w akcji), gdzie poza 5-letnim niedźwiedziem tresowano do filmów i produkcji telewizyjnych inne dzikie zwierzęta, w tym lwy, tygrysy, pumy i lamparty.

Stephen Miller pracował ze zwierzętami od 25 lat. Wystąpił z nimi jako kaskader w takich filmach jak "Wysłannik przyszłości", "Wyspa doktora Moreau" i "Ostatni samuraj". Ze swoimi lwami zagrał także w uhonorowanym pięcioma Oscarami "Gladiatorze".

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: New Line Cinema