Witalij Żurawskij, deputowany ukraińskiej Rady Najwyższej, który został we wtorek wrzucony do śmietnika przez rozwścieczony tłum, uważa, że padł ofiarą przedwyborczej prowokacji. Żurawskij był jednym z autorów projektu ustawy "O zniesławieniu", która wywołała falę oburzenia wśród dziennikarzy.
Witalij Żurawskij, były członek rządzącej do lutego b.r. Partii Regionów i wiceprzewodniczący grupy parlamentarnej "Rozwój Gospodarczy", wyszedł podczas przerwy w głosowaniach z budynku ukraińskiego parlamentu. Tam został otoczony przez tłum demonstrantów, protestujących przeciwko przyjęciu ustawy o amnestii dla separatystów na wschodzie Ukrainy i specjalnym statusie zbuntowanych "republik ludowych".Polityk wylądował w śmietniku, a i tak może mówić o szczęściu, że tylko na tym się skończyło. Później, w wieczornym programie telewizyjnym mówił, że moralnie, psychicznie i fizycznie czuje się "nie bardzo", a upokorzony został na zamówienie kontrkandydata w wyborach parlamentarnych."To zamówienie kontrkandydata"- Nie sądzę, aby tej prowokacji dopuścili się przedstawiciele Majdanu czy Prawego Sektora - powiedział Żurawskij w wieczornym programie publicystycznym na antenie telewizji "5 Kanał". - Byłem na konferencji prasowej, na której byli członkowie Euromajdanu. Przeprosili mnie za ten incydent. Tę sytuację wykorzystał jeden z kandydatów z mojego okręgu wyborczego, który ze mną przegrywa - powiedział Żurawskij.Jak informują ukraińskie media, może chodzić o byłego przewodniczącego Rady Najwyższej Wołodymyra Łytwyna, który w 2010 roku został wybrany do parlamentu z okręgu w obwodzie żytomierskim, z którego startuje Żurawskij.Ustawą w dziennikarzyWitalij Żurawskij jest autorem "Ustawy o zniesławieniu", przyjętej w 2012 roku przez ukraiński parlament. Ustawa przewidywała wysokie kary grzywny a nawet 5 lat więzienia za pomówienie. Ustawa spotkała się z ostrą krytyką mediów, które uznały, że oznacza ona koniec dziennikarstwa śledczego na Ukrainie. W październiku 2012 roku Rada Najwyższa odwołała kontrowersyjną ustawę.
Autor: asz//gak / Źródło: InfoResist, lb.ua