Nie sabotaż, ale awaria urządzenia była prawdopodobną przyczyną eksplozji w fabryce amunicji w miejscowości Policzka w środkowych Czechach - informuje miejscowa policja.
Śledczy przyjęli kilka wersji wydarzeń, z których za najbardziej prawdopodobną uznali awarię jednego z urządzeń. Zakład ten jest jedynym w Czechach, który produkuje amunicję dużego kalibru. Część z niej trafia do walczącej z Rosją Ukrainy.
Śledztwo w sprawie wtorkowego wybuchu jest prowadzone pod kątem spowodowania zagrożenia przez zaniedbanie. W wypadku ciężko ranna została jedna osoba.
Czeska inicjatywa amunicyjna
W tym roku firma planowała zwiększyć produkcję do 200 tysięcy pocisków. Zniszczenia w hali produkcyjnej mogą tym planom zaszkodzić.
Ministerstwo obrony zapewniło jednak, że wypadek nie zagrozi czeskiej inicjatywie amunicyjnej, która - według zapowiedzi premiera - ma do końca roku zapewnić ukraińskiej armii ponad pół miliona pocisków z różnych źródeł.
Właściciel zakładów - jedna z największych firm zbrojeniowych w Czechach STV Group - wznowił w środę produkcję w oddziałach, które nie mają związku z materiałami wybuchowymi. Produkcja pocisków ma zostać podjęta pod koniec przyszłego tygodnia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/HZS_Pardubice