Czarny dym zanika. Promieniowanie też

Aktualizacja:

Nad budynkiem reaktora nr. 3 w elektrowni Fukushima I pojawił się czarny dym. Pomimo tego w pobliżu reaktora poziom promieniowania spadł. W Tokio wykryto natomiast skażenie radioaktywne w wodzie. Poziom napromieniowanego jodu w basenach oczyszczalni wody dla centrum miasta dwukrotnie przekracza dopuszczalną normę dla niemowląt.

Według operatora elektrowni, koncernu TEPCO, w budynku reaktora nr. 3 nie zaobserwowano wybuchu żadnego wybuchu. Ilość dymu po około godzinie zaczęła się wyraźnie zmniejszać i obecnie ma go być o połowę mniej. Pomimo obaw o wzrost poziomu promieniowania, miało się ono obniżyć.

- Dwie godziny przed pojawieniem się dymu poziom promieniowania nad reaktorem nr. 3 wynosił 435 mikrosiwertów, a po pojawieniu się dymu spadł do poziomu 283 mikrosiwertów - poinformowała japońska agencja bezpieczeństwa nuklearnego.

Czarny dym nad budynkiem reaktora pojawił się około godziny 16:30 czasu lokalnego. - Nie udało się ustalić jego źródła. Z pobliża budynku ewakuowano pracowników jako środek ostrożności - podaje agencja Kyodo. W minionych dniach kilkakrotnie z budynków uszkodzonych reaktorów wydobywał się dym bądź para.

Problemy z żywnością

Skażoną wodę wykryto w oczyszczalni wody dla centrum Tokio i pięciu podmiejskich dzielnic. - To bez wątpienia skutek awarii w elektrowni Fukushima I - powiedział przedstawiciel władz Tokio. Według gubernatora Shintaro Ishihary, woda nie stanowi ryzyka dla zdrowia i można nadal ją pić. - Jednak prosiłbym o nie podawanie jej dzieciom poniżej pierwszego roku życia - dodał urzędnik.

W środę rano władze Korei Południowej oświadczyły, że rozważają wprowadzenie embarga na import japońskiej żywności z okolic uszkodzonej elektrowni, tak szybko jak to możliwe. Wcześniej decyzję o ustanowieniu zakazu sprowadzania produktów rolnych z okolic Fukushimy I, podjęły Stany Zjednoczone.

Operator uspokaja

Do wstrząsu doszło o godz. 7.12 czasu lokalnego (23.12 czasu polskiego) w prefekturze Fukushima.

Firma TEPCO - operator elektrowni jądrowej Fukushima, uszkodzonej na skutek trzęsienia ziemi sprzed tygodnia - poinformowała, że nie otrzymała żadnych raportów o szkodach na terenie siłowni po nocnym wstrząsie. Agencja Kyodo podała, że późniejsze, słabsze wstrząsy były odczuwalne w sąsiednich prefekturach Miyagi oraz Ibaraki.

Te same rejony 11 marca nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 9 stopni. Według oficjalnych danych, w kataklizmie zginęło co najmniej 9,4 tys. osób, a niemal 14,7 tysięcy uznaje się zaginione. Od tamtego czasu nastąpiły liczne wstrząsy wtórne.

We wtorek Agenda ONZ określiła sytuację w elektrowni Fukushima I jako "bardzo poważną". Cały czas nad reaktorem nr 2 unosi się dym. Do wszystkich sześciu reaktorów udało się za to doprowadzić prąd, co ma pomóc w ich chłodzeniu.

W nocy z wtorku na środę poinformowano, że w reaktorze nr 1 wzrosła temperatura - z przewidzianych normą maksymalnie 302 stopni Celsjusza do 400. TEPCO uspokaja, że na razie nie wpływa to na bezpieczeństwo. Z pobliża reaktora 2 wycofano pracowników - po tym jak promieniowanie osiągnęło 500 milisiwiertów na godzinę.

Zachodzi obawa, że podczas wybuchu z zeszłego tygodnia uszkodzona została wewnętrzna osłona reaktora. Tak jak w przypadku reaktora nr 3, technicy chcą najpierw przywrócić oświetlenie w pomieszczeniu kontrolnym oraz doprowadzić prąd do urządzeń pomiarowych.

W związku z problemami w Fukushimie, o tydzień opóźni się restart reaktora nr 3 w elektrowni Hamaoka. Operator siłowni planuje przeprowadzić symulację na wypadek, gdyby nie można było użyć zewnętrznego zasilania lub zasilania awaryjnego.

AMATORSKIE NAGRANIA Z TRZĘSIENIA ZIEMI JAK BUDUJĄ JAPOŃCZYCY – TECHNOLOGIE NA WSTRZĄSY TRZĘSIENIA ZIEMI – CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: PAP, Reuters, Huffington Post, tvn24.pl