Ćwiczenia jak za zimnej wojny. "Marsz słoni" w wykonaniu B-52

"Słonie" maszerują na startUSAF

Zimna wojna już dawno przeszła do historii, ale w USA nadal można zobaczyć widoki jakby żywcem przeniesione z tamtego okresu. W bazie lotnictwa strategicznego przeprowadzono ćwiczenia w jak najszybszym wysyłaniu w powietrze fali ciężkich bombowców B-52. Maszyny wykonały rzadko już praktykowany pełen "Marsz Słoni" i odleciały w dal.

Masowy start kilkunastu bombowców przeprowadził 23. dywizjon lotnictwa strategicznego z bazy Minot w Dakocie Północnej. Jednostka wyposażona w jeden z amerykańskich symboli zimnej wojny, bombowce B-52, od ponad tygodnia bierze udział w ogólnokrajowych ćwiczeniach o nazwie "Constant Vigilance" (ang. Nieustanna Czujność), w ramach których wojsko trenuje alarmowe reagowanie.

Maszyny wykonały już między innymi trwający ponad 20 godzin lot ze swojej bazy nad Europę i z powrotem bez lądowania. W locie wielokrotnie pobierały paliwo z latających cystern.

Słonie maszerują

W poniedziałek zarządzono ćwiczenia startu alarmowego, podczas którego maszyny wzbijają się w powietrze w minimalnych odstępach (MITO - Minimum Interval Take Off). Podobne ćwiczenia były codziennością dla załóg bombowców w czasach zimnej wojny i zyskały sobie przydomek "Marszu Słoni" od widoku licznych wielkich maszyn toczących się do startu. Celem takich ćwiczeń było i jest perfekcyjne opanowanie wysłania wszystkich B-52 w powietrze z ładunkiem bomb termojądrowych, zanim na ich bazę spadną wrogie głowice.

W ubiegłym tygodniu w powietrze w mniej niż poł godziny od ogłoszenia alarmu wzbiło się 17 B-52H. Aby uzyskać taki wynik mechanicy muszą się uwijać jak w ukropie i uruchamiać silniki awaryjnie przy pomocy specjalnych małych ładunków wybuchowych. Stąd widoczne na nagraniu białe kłęby dymu unoszące się po rozruchu. Dwa pierwsze uruchomione w ten sposób silniki umożliwiają uruchomienie wszystkich sześciu pozostałych już w trakcie kołowania do startu.

Pomimo swojego wieku, B-52 nadal pozostają najliczniejszym ciężkim bombowcem USAF. Maszyny zaprojektowane i oblatane w latach 50-tych, kiedy stanowiły podstawę jądrowych sił odstraszania USA, znalazły zastosowanie nawet w XXI wieku. Większość maszyn po gruntownych modernizacjach ma za zadanie przeprowadzać bombardowania przy pomocy precyzyjnej broni konwencjonalnej.

Autor: mk//gak/k / Źródło: Aviationist

Źródło zdjęcia głównego: USAF