Coraz więcej samobójców w armii USA

 
W 2006 roku samobójstwo popełniło 99 amerykańskich żołnierzyTVN24

W liczącej pół miliona armia Stanów Zjednoczonych w roku 2006 roku odnotowano 99 samobójstw. To najwięcej od 16 lat. A te dane mogą być zaniżone - w wielu sprawach nie zostały jeszcze zakończone śledztwa.

Więcej samobójców było w 1991 roku - kiedy doszło do wojny w Zatoce Perskiej. Ale wtedy armia była zdecydowanie liczniejsza.

Raport Departamentu Stanu jest porażający. Tym bardziej, że tylko co czwarte samobójstwo popełniane jest w Iraku czy Afganistanie - większość z samobójców nie wytrzymało trudów służby w kraju.

Nieudana sytuacja osobista, problemy prawne i finansowe oraz stres związany z pracą są - według raportu - najczęstszymi powodami tych aktów. Jeśli chodzi o misje w Iraku i Afganistanie istnieje związek między długością służby w tych krajach, a próbami samobójczymi. Dużo bardziej podatni na nie są tez żołnierze, którzy w rejon wojny wracają. Tą informacją powinien przejąć się sztab armii, który przedłużył w tym roku czas służby w Iraku z 12 do 15 miesięcy. Długość misji oraz wielkość armii zmuszają dowódców do wysyłania swych żołnierzy w rejon działań kilka razy.

Ze stresem związanym z misją wojenną zdecydowanie gorzej radzą sobie kobiety. Wśród nich odsetek samobójstw w Iraku jest dwa razy wyższy niż w kraju.

Wszystko to mimo opieki psychiatrycznej, której stale podlegają żołnierze. Szeregowcy zresztą coraz częściej korzystają z opieki psychologów. Naukowcy odnotowali wiele symptomów stresu wojennego wśród żołnierzy. Winna jest przedłużająca się wojna z terroryzmem i międzynarodowe misje.

Wszystkie te działania okazują się niewystarczające. Dlatego armia będzie się zastanawiać nad poszerzeniem opieki swego wojska szczególnie za granicami kraju.

Źródło: RMF FM, FOXNEWS

Źródło zdjęcia głównego: TVN24