Burza lodowa atakuje USA


Co najmniej 23 osoby zginęły na amerykańskim środkowym wschodzie, gdzie czyniła spustoszenia burza lodowa. Z jej powodu trzeba było zamknąć największe lotnisko w stanie Iowa, a także odwołać wiele lotów w Chicago.

Najwięcej osób zginęło w wypadkach związanych z burzą, lecz były też ofiary śmiertelne zimna. Z powodu oblodzenia linii elektrycznych setki tysięcy ludzi nie miało prądu.

Prezydent George W. Bush ogłosił stan kryzysowy w Oklahomie w której bez prądu znalazło się niemal 600 tys. domów i lokali użytkowych.

Władze stanów Missouri, Kansas i Oklahoma ogłosiły stan klęski już w poniedziałek, gdy drzewa, linie przesyłowe i ulice pokryła gruba warstwa lodu. We wtorek paraliżująca życie Amerykanów burza dotarła do stanu Iowa.

Źródło: PAP, tvn24.pl