Budynek ONZ nie spełnia norm bezpieczeństwa


Budynek ONZ nie spełnia norm bezpieczeństwa i wycieczki szkolne nie powinny go odwiedzać - stwierdził Michael Bloomberg, burmistrz Nowego Jorku. Daje administracji obiektu niecałe 5 miesięcy na niezbędne naprawy.

Burmistrz zagroził, że wyda jednoznaczny zakaz odwiedzania budynku Organizacji Narodów Zjednoczonych, jeśli standardy bezpieczeństwa nie zostaną spełnione. Jak donoszą amerykańskie media, w obiekcie brakuje zraszaczy, wykrywaczy dymu, oznakowania dróg awaryjnych i innego rodzaju urządzeń. Bloomberg zapowiedział, że jeśli do marca 2008 roku niedociągnięcia nie zostaną usunięte, wyda zakaz odwiedzania budynku z lat 50. ubiegłego wieku przez uczniów wszystkich miejskich szkół. Burmistrz ostrzegł o tym w liście wystosowanym 30 października do sekretarza generalnego ONZ Ban Ki-moona.

Jak wylicza The Washington Time, od kiedy budynek powstał, 866 razy zwracano uwagę na naruszenie w nim przepisów. Jak do tej pory, zajęto się niecałą 1/5 z tych doniesień.

Strażacy pomogą Jeszcze surowsza niż burmistrz Bloomberg jest nowojorska straż pożarna. Dała ona czas administracji obiektu czas do stycznia na dostosowanie się do poruczeń. Potem będzie ona miała jeszcze dwa miesiące na dokończenie prac. Jednocześnie strażacy zapewniają, że służą wszelką pomocą w wyposażeniu budynku na nowojorskim Manhattanie we wszystkie wymagane urządzenia.

 
Siedziba ONZ - widok od frontu TVN24

ONZ nie protestuje - Udoskonaliliśmy już wiele systemów - powiedziała Alicia Barcena, podsekretarz generalny ONZ odpowiedzialny za administrację i zarządzanie. - Zainstalowaliśmy 385 świateł i znaków wskazujących drogę ewakuacyjną oraz wymieniliśmy 2 tys. zraszaczy - wymienia. Obiecała, że administracja upora się z niedociągnięciami w wyznaczonym przez władze miasta terminie.

Na przyszły rok już wcześniej planowany był kompleksowy remont obiektu. Odnowienie siedziby ONZ ma pochłonąć nawet 2 mld dolarów.

Źródło: foxnews.com