Birma: tysiące więźniów sumienia

 
Aung San Suu Kyi - najbardziej znany więzień sumienia w Birmieamnesty.org.pl

W birmańskich więzieniach przebywa obecnie ponad 2200 więźniów sumienia - głosi najnowszy raport Human Rights Watch. Liczba ta podwoiła się od czasu protestów z końca 2007 roku - alarmuje organizacja. W środę dotarła też wiadomość, że birmańskiej noblistce i więźniowi sumienia Ahng San Suu Kyi nie zezwolono na uczestnictwo w posiedzeniu sądu apelacyjnego, który rozpatrywał jej sprawę.

Mnisi w więzieniu

Wśród więzionych za poglądy polityczne są m.in. buddyjscy mnisi, którzy byli główną siłą napędową protestów sprzed dwóch lat, a także dziennikarze i artyści. Każdego miesiąca dołączają do nich nowi zatrzymani. Według HRW tylko w sierpniu aresztowano kolejnych 100 osób.

Zdaniem przedstawiciela HRW Toma Malinowskiego birmańscy generałowie nasilili represje wobec opozycji w ramach przygotowań do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.

HRW cytuje przykład aktora komediowego Zargany, zatrzymanego, ponieważ krytykował brak skutecznych działań władz po przejściu nad krajem cyklonu Nargis czy Su Su Nway - kobiety zatrzymanej w czasie ulicznej pokojowej manifestacji. - Ludzie ci zasługują na uwagę świata - stwierdza HRW.

Human Rights Watch zaapelowała jednocześnie do Stanów Zjednoczonych, Chin, Indii i sąsiadujących z Birmą państw o wykorzystanie "wszelkich wpływów i presji" by doprowadzić do odzyskania wolności przez birmańskich więźniów sumienia.

Noblistka nie będzie na apelacji

11 sierpnia sąd niższej instancji skazał Aung San Suu Kyi najpierw na trzy lata więzienia, następnie jednak zredukował wyrok do 18 miesięcy, zgadzając się też by pani Suu Kyi odbywała karę w areszcie domowym. Opozycjonistka odpowiadała za złamanie zasad dotychczasowego aresztu w związku z wizytą w jej ranguńskiej rezydencji amerykańskiego turysty.

Wyjaśniając motywy złagodzenia wyroku władze twierdziły, iż kierowały się względami utrzymania harmonii w kraju, a także tym, że Suu Kyi jest córką bohatera Aunga Sana, który zapewnił Birmie niepodległość.

Opozycjonistka - laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1991 roku - odwołała się od orzeczenia sądu, jednakże - jak wynika z informacji podanych w środę przez jej adwokata - nie będzie mogła uczestniczyć w posiedzeniu.

Źródło zdjęcia głównego: amnesty.org.pl