Amerykański ostrzał w Pakistanie

Aktualizacja:

Co najmniej trzech islamskich rebeliantów zginęło w pakistańskiej prowincji Północny Waziristan w ostrzale dokonanym prawdopodobnie przez amerykański samolot bezzałogowy (dron) - podały lokalne służby wywiadowcze.

Do ataku doszło w środę (wtorek późnym wieczorem czasu polskiego - red.). Ostrzelany został dom na obrzeżach miejscowości Miranshah, głównego ośrodka Północnego Waziristanu. Rebelianci nie potwierdzają tych informacji. W podobnych wypadkach zazwyczaj kwestionują oni wiadomości podawane przez władze.

Atak mimo antyamerykańskich nastrojów

Incydent jest jednak ważny, ponieważ, jak zauważa agencja Reuters, nastąpił w czasie, gdy w Pakistanie rosną nastroje antyamerykańskie. Ich powodem jest w szczególności atak NATO z 26 listopada na posterunki na pograniczu z Afganistanem. Zginęło wówczas 24 żołnierzy pakistańskich.

W toku śledztwa USA i NATO oceniły, że zajścia te były konsekwencją "serii błędów" popełnionych przez wszystkie strony, w tym pakistańską. Armia pakistańska odrzuciła te ustalenia. W reakcji na atak rząd w Islamabadzie zamknął drogi, którymi dostarczane jest zaopatrzenie dla wojsk NATO w Afganistanie. Zażądał też opuszczenia przez amerykański personel bazy lotniczej Shamsi w prowincji Beludżystan.

Źródło: PAP