Pracownik platformy Deepwater Horizon Tyrone Benton na kilka tygodni przed katastrofą informował o awarii w kluczowym, odpowiadającym za bezpieczeństwo elemencie konstrukcji - głowicy przeciwwybuchowej. Zamiast naprawić uszkodzony element (control pod), wyłączono go i postanowiono polegać na drugim, zapasowym - donosi BBC.
Koncern BP oświadczył, że to właściciel dzierżawionej przez niego platformy, firma Transocean, był odpowiedzialny za utrzymanie i naprawdę uszkodzonego elementu. Sam Transocean zapewnia, że przed wypadkiem, w którym zginęło 11 osób i który doprowadził do największej katastrofy ekologicznej w historii USA, przeprowadził udaną próbę mającą na celu ustalenie czy urządzenie działa poprawnie.
Jednak to właśnie głowica przeciwwybuchowa (BOP), w której wcześniej wystąpiła awaria, zawiodła w kluczowym momencie. BOP to urządzenie zamykające wylot otworu wiertniczego, zapobiegające eksplozji wydobywanej ropy.
Niedopuszczalne zachowanie
Według fachowców, zachowanie koncernów jest karygodne. - To niedopuszczalne. Jeśli są jakiekolwiek dowody na to, że głowica przeciwwybuchowa nie działa właściwie, powinno się ją naprawić za wszelką cenę - powiedział profesor Tad Patzek z University of Texas.
Szef Tyrone'a Bentona, który dostrzegł awarię, wysłał e-maila do BP i Transocean, gdy zaobserwowano wyciek, ale jakie działania podjęto później, nie jest do końca jasne. Sam Benton nie jest pewny, czy przeciekająca głowica została naprawiona do czasu katastrofy.
Naprawa oznaczałaby czasowe wstrzymanie wydobycia, co kosztowałoby BP około 500 tys. dolarów dziennie.
Niebezpieczne oszczędności
To nie pierwszy raz, kiedy okazuje się, że BP najbardziej zależy na pieniądzach. Już wcześniej o oszczędzanie na bezpieczeństwie oskarżył koncern Henry Waxman z Izby Reprezentantów USA, biorący udział w śledztwie Kongresu ws. katastrofy.
- Wygląda na to, że BP podjęła wiele decyzji opartych na przesłankach ekonomicznych, które zwiększyły niebezpieczeństwo katastrofy na platformie - powiedział Waxman.
Komisja Kongresu w swoich ustaleniach też wspominała o problemach z głowicą przeciwwybuchową, w tym na problemy konstrukcyjne i nieuprawnione modyfikacje.
Katastrofa na platformie
20 kwietnia na należącej do BP platformie wiertniczej Deepwater Horizon doszło do wybuchu, w wyniku którego platforma zatonęła. Zginęło 11 osób. Do dziś nie udaje się całkowicie zatamować wycieku ropy, który spowodował największą katastrofę ekologiczną w historii USA.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Coast Guard