Zeznania więźnia zostały nagrane przez SBUYoutube/SBU
Zwerbowani przez rosyjski wywiad obywatele Ukrainy są szkoleni w wojskowym obozie koło Teodozji na Krymie - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Kulisy tych działań przedstawił K., "obywatel Ukrainy, który pracował dla obcego wywiadu".
Jak informuje SBU, w trakcie działań operacyjno-śledczych zatrzymany mężczyzna powiedział, że w kwietniu został zwerbowany przez pracownika GRU (wywiadu wojskowego Rosji) podczas wyjazdu na Krym.
Za pieniądze
Jak mówi K., każdy Ukrainiec może swobodnie przyjechać i wstąpić w szeregi tzw. samoobrony Krymu. Następnie takich ludzi kieruje się do bazy centrum szkoleniowego piechoty morskiej pod Teodozją. Obywatele Ukrainy, którzy wstąpili do "samoobrony", dostają po 100 hrywien (ok. 26 zł) za dobę, a ci, którzy mieli już wojskowe przeszkolenie - kilka razy więcej.
Z relacji K. wynika, że do centrum szkoleniowym pod Teodozją trafiają obywatele zarówno Ukrainy, jak i Rosji. Są tam przygotowywani do prowadzenia działań dywersyjnych na terytorium Ukrainy. Szkolenie prowadzą instruktorzy instytucji siłowych Rosji.
Sam K., po przeszkoleniu, został przerzucony wraz z grupą 10 ludzi, na czele których stanął jako dowódca, na Ukrainę. W dniach 6-8 kwietnia brali oni udział w separatystycznych akcjach w obwodzie charkowskim, w tym w zajmowaniu budynków państwowych. Potem K. został zatrzymany przez ukraińskie służby.