Serhij Tyhipko w ukraińskich wyborach prezydenckich uplasował się na trzecim miejscu. Na objęcie najważniejszej funkcji w państwie z oczywistych powodów nie ma już szans. Nie wyklucza jednak, że... zostanie premierem. - Chciałbym powiedzieć, że nie odrzucam kwestii objęcia teki premiera - powiedział biznesmen w rozmowie z BBC, którą cytują ukraińskie media.