Kłopot za 16 mld rocznie

Aktualizacja:
Bezpieczenie ubezpieczony, czyli problem z KRUS-em
Bezpieczenie ubezpieczony, czyli problem z KRUS-em
TVN24
Bezpieczenie ubezpieczony, czyli problem z KRUS-emTVN24

Do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), czyli rolniczych ubezpieczeń co roku budżet państwa dokłada 16 miliardów złotych. Politycy Platformy wielokrotnie powtarzali, że na razie likwidacja KRUS-u, czy jego zasadnicza reforma, nie jest możliwa ze względu na opór PSL. Dla ludowców to jedna ze spraw fundamentalnych, ale nie jedyny sposób na zdobycie politycznego poparcia wsi i małych miasteczek.

Dla jednych, np. wielkich sadowników, KRUS jest przywilejem, dla niektórych rolników małorolnych jedyną szansą na zabezpieczenie przyszłości. Są też tacy, dla których KRUS jest sposobem, by nie płacić na ZUS.

- Z tym ZUS-em nie jest za wesoło, bo po odprowadzeniu wszystkich składek tak naprawdę pozostaje kwota, która jest za mała, żeby przeżyć, a za duża, żeby umrzeć z głodu - mówi pragnący zachować anonimowość bohater materiału "Czarno na białym".

Co trzeba do KRUS-u?

Żeby płacić KRUS nie trzeba być rolnikiem. Wystarczy być właścicielem ziemi i być zatrudnionym na umowę o dzieło. W ten sposób część Polaków unika wysokich składek ZUS-owskich.

A różnica to ogromna. Rolnik mający do 50 ha ziemi płaci miesięcznie 115 zł KRUS-u (jeśli nie uprawia ziemi, kilkadziesiąt zł więcej - 188 zł). Dla porównania, osoba prowadząca działalność gospodarczą bez zniżek musi zapłacić 840 zł.

O uszczelnianiu KRUS-u mówi się przy okazji każdych wyborów, często zapowiadając zmiany. Bo nie wszystkim podoba się fakt, że każdego roku państwo dopłaca do ubezpieczeń wszystkich rolników 15,8 miliarda zł.

Jak podkreśla Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha, problemem nie jest to, że istnieje KRUS i że chcą go płacić inni, tylko fakt, że "składki na ZUS są tak horrendalnie wysokie".

Problem nierozwiązany

Choć drobne zmiany wprowadzono, to jednak dotyczą one jedynie "największych" gospodarzy (zaledwie 1,3 proc. ubezpieczonych w KRUS) i wcale nie rozwiązuje to problemu. Dlatego sensownym rozwiązaniem wydaje się uzależnienie wysokości składki od wysokości dochodów rolników. Jednak prezes KRUS-u przyznaje, że na ten krok Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego nie jest jeszcze gotowa.

Jest jednak coś, o czym warto wspomnieć - niskie składki może się opłacają, ale oznaczają też niską emeryturę - niespełna 700 zł miesięcznie.

Jak się zdobywa wyborców w terenie? Bastion PSL w Baranowie (TVN24)
Jak się zdobywa wyborców w terenie? Bastion PSL w Baranowie (TVN24)TVN24

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24