Nowe wątki w śledztwie Olewnika

Aktualizacja:
W domu Olewnika znaleziono nowe ślady
W domu Olewnika znaleziono nowe ślady
TVN24
W domu Olewnika znaleziono nowe śladyTVN24

Nowe fakty w sprawie Krzysztofa Olewnika. Po 9 latach od porwania biznesmena w jego domu odkryto ślady krwi dwóch osób. Pojawiła się hipoteza, że w nocy przed uprowadzeniem Olewnika w jego domu odbyły się dwie imprezy: jedna z miejscowymi policjantami, druga, gdy funkcjonariusze już wyszli. To podczas tej drugiej miało dojść do morderstwa. Zdaniem rodziny to nieprawdopodobne – za mało czasu upłynęło od zakończenia pierwszego przyjęcia do ostatniego telefonu porwanego.

Przypomnijmy: Według obowiązującej jeszcze do niedawna wersji wieczorem 26 października 2001 roku Włodzimierz Olewnik zorganizował w domu Krzysztofa na przedmieściach Drobina na Mazowszu przyjęcie dla policjantów z płockiej drogówki. Chciał ich przeprosić za zachowanie syna z wiosny 2001 roku. Krzysztof nie dał się wtedy wylegitymować, powołując się na znajomości ojca w policji.

Na imprezie byli funkcjonariusze z Drobina i znajomi Olewników, w tym Jacek K. były wspólnik i przyjaciel Krzysztofa, obecnie podejrzany o pomoc w jego porwaniu. Oficjalnie goście rozeszli się około godz. 22-23, bowiem wtedy skończyła się wódka. Kilka godzin później Krzysztof Olewnik został porwany.

Przez następne dwa lata był przetrzymywany przez porywaczy w nieludzkich warunkach. Do przekazania okupu doszło ostatecznie dopiero w lipcu w 2003 roku, jednak porywacze nie dotrzymali umowy i 5 września 2003 zamordowali swoją ofiarę.

Włodzimierz Olewnik po spotkaniu w prokuraturze
Włodzimierz Olewnik po spotkaniu w prokuraturze

Nowe fakty

Po prawie dziewięciu latach od porwania i siedmiu od zabójstwa Krzysztofa Olewnika, pod koniec 2009 roku, pojawiły się zupełnie nowe dowody, do których dotarł tvn24.pl. Prokuratorzy ponownie przeszukali jego dom w podpłockim Drobinie i natrafili na nieznane dotąd ślady krwi na sofie. Było to możliwe, bo choć mebel był dokładnie wyczyszczony, ale krew przesiąkła na spód tapczanu. Było jej tak dużo, że, zdaniem prokuratorów, mogła ona pochodzić z rany postrzałowej.

Danuta Olewnik: Nie mamy pretensji (TVN24)
Danuta Olewnik: Nie mamy pretensji (TVN24)

Ponownie przesłuchano uczestników przyjęcia, po którym doszło do porwania, pobrano od nich także materiał genetyczny. Okazało się, że znaleziona krew należy do dwóch zupełnie innych osób, z których żadna nie brała udziału w imprezie z policjantami. Zdaniem śledczych mężczyzna mógł zostać w domu Olewnika zabity, dlatego porównują teraz pochodzące z sofy DNA z materiałem genetycznym osób zamordowanych w październiku 2001 r. na Mazowszu. W czerwcu gdańscy prokuratorzy zaptali kolegów z Płocka o niewyjaśnione dotąd morderstwaz tego okres. Chodziło im o ustalenie, czy gdzieś na terenie Mazowsza, w obrębie około 100 km od Drobina odnaleziono zwłoki osób zamordowanych w październiku 2001 roku. Znaleziono 10 takich spraw.

Różnice na filmach

Śledczy wrócili też do dwóch policyjnych filmów nakręconych w dzień po porwaniu w trakcie oględzin domu i odkryli zaskakujące różnice między nagraniami. Na drugim filmie w pomieszczeniach, które na wcześniejszym jest bałagan, panuje idealny porządek. Do tego na pierwszym nagraniu widać też lodówkę pełną czystej wódki. Tymczasem Włodzimierz Olewnik twierdzi, że jednym z powodów końca przyjęcia był brak wódki i niechęć zaproszonych policjantów do picia kolorowych alkoholi.

Na początku maja tego roku gdańscy śledczy zgromadzili w domu Krzysztofa wszystkich uczestników policyjnej imprezy i ponownie przesłuchali. Ich opisy wyglądu domu w chwili, gdy go opuszczali, a to, co nagrano na dwóch filmach z oględzin miejsca porwania, bardzo się różniły. Te nieścisłości mogą wskazywać, że w domu Krzysztofa odbyły się dwie imprezy. Przyjęto hipotezę, że w trakcie tej drugiej mogło dojść do zabójstwa, a dopiero potem porwano gospodarza.

Olewnikowie: nie było dwóch imprez

Nowe tropy w śledztwie portal tvn24.pl ujawnił we wtorek. Włodzimierz i Danuta Olewnik zapewniali, że prokuratura nie poinformowała ich o tych wątkach. - Krew odkryta w salonie daje zupełnie nowy obraz na to uprowadzenie. To przewraca śledztwo do góry nogami, przewróci wyroki sądów. Moja hipoteza jest taka, że w domu Franiewski (porywacz, red.) pewnie chciał postraszyć Krzyśka, zapomniał, że jeden nabój jest jeszcze w lufie, nacisnął spust i kogoś zastrzelił – mówił ojciec Krzysztofa. Od razu też wykluczył, że po wyjściu odbyła się druga impreza, zwłaszcza z udziałem ukraińskiej prostytutki, do której to kobiety, jak podały media, mogła należeć znaleziona w domu jego syna krew. Siostra najpierw uznała drugie przyjęcie za prawdopodobne, a następnie, jak mówiła, po konsultacji z ojcem, przychyliła się do jego zdania. - Nie wiąże mi się to z telefonami, połączeniami. Nie było czasu, żeby mój brat zorganizował imprezę – stwierdziła w TVN24.

W czwartek gdańscy śledczy na konferencji prasowej potwierdzili doniesienia tvn24.pl, że w domu Olewnika znaleziono krew niezidentyfikowanej osoby. Olewnikowie na spotkaniu z gdańskimi prokuratorami zostali poinformowani o postępach w śledztwie. Po jego zakończeniu powiedzieli dziennikarzom, że prokuratura bada hipotezę o postrzeleniu lub możliwym zabójstwie i że ma to związek ze znalezieniem w domu Krzysztofa Olewnika krwi mężczyzny. Ponadto zdecydowanie wykluczyli, że drugie odnalezione DNA należało, jak podawano wcześniej, do ukraińskiej prostytutki. Także należy do mężczyzny.

Śledczy sprawdzają inne zabójstwa
Śledczy sprawdzają inne zabójstwa
Konferencja prokuratorów
Konferencja prokuratorówTVN24

Skazani mordercy

Dwa lata temu płocki sąd skazał dziewięciu porywaczy Krzysztofa Olewnika. Wyroki dożywocia usłyszeli Sławomir Kościuk i Robert Pazik, którzy w 2003 r. zabili Krzysztofa. Obaj zostali znalezieni martwi w swoich celach.

Na tym się nie skończyło. Oskarżyciele z Wydziału V Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku prowadzą dwa, główne śledztwa dotyczące porwania i zabójstwa młodego Olewnika. Jedno dotyczy nieprawidłowości popełnionych przez policjantów i prokuratorów, którzy od 2001 roku nieudolnie poszukiwali porywaczy i nie mogli odkryć gdzie przetrzymują Krzysztofa.

Drugie dotyczy nierozwiązanej zagadki: z jakiego powodu został porwany Krzysztof Olewnik oraz kto jeszcze wziął w nim udział.

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl