Rządził Libią przez 42 lata. Obaliła go fala arabskiej rewolucji. Muammar Kaddafi zginął od kul swoich przeciwników 20 października koło Syrty. O jego śmierci poinformowała Narodowa rada Libijska. Nowe władze ogłosiły, że śmierć dyktatora to koniec wojny w Libii. Wojny, która wybuchła w lutym, a w marcu faktycznie włączyła się w nią międzynarodowa koalicja z NATO na czele.
Obalony dyktator Libii Muammar Kaddafi został zabity 20 października w regionie Syrty na północy kraju. - Ogłaszamy światu, że Kaddafi zginął z rąk rewolucjonistów - powiedział dziennikarzom rzecznik Narodowej Rady Libijskiej (NRL) w Bengazi, Hafiz Ghoga.
Zmarł od odniesionych ran
Przedstawiciele nowych władz libijskich mówią, że Kaddafi zmarł w wyniku ran, odniesionych, gdy schwytano go w czwartek o świcie koło Syrty.
Wcześniej przedstawiciel NRL Abdel Madżid informował, że były dyktator został ranny w nogi i w głowę, gdy próbował uciekać w konwoju, zaatakowanym przez lotnictwo NATO, i zmarł. - Oddano mnóstwo strzałów do jego grupy, Kaddafi zmarł - powiedział Madżid.
Mimo tych deklaracji okoliczności śmierci dyktatora pozostają jednak niejasne. Wykonane przez powstańców nagrania z miejsca pochwycenia Kaddafiego nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie kiedy i jak zginął obalony przywódca Libii. Sprawa jest tak zagmatwana, że dochodzenia domaga się ONZ.
"Przestroga dla innych"
"Sic transit gloria mundi" ("tak przemija chwała świata)" - w ten sposób premier Włoch Silvio Berlusconi skomentował schwytanie i śmierć byłego przywódcy Libii Muammara Kaddafiego.
Szef PE Jerzy Buzek oświadczył, że to "długo oczekiwany dzień dla Libii", a polskie MSZ, że los Kaddafiego "powinien być przestrogą dla innych dyktatorów w regionie i w świecie".
Prezydent USA Barack Obama zapowiedział zaś, że "Libijczycy mogą liczyć na Amerykę". - Pomożemy temu krajowi pójść naprzód - powiedział Obama w specjalnym oświadczeniu wydanym po śmierci Kaddafiego.
"Jego śmierć rozwiązuje szereg problemów"
Śmierć Kaddafiego rozwiązuje cały szereg problemów, z którymi teraz trzeba by było się zmierzyć: proces, oskarżenie, wykonanie wyroku. Jeżeli więzienie to gdzie, jeżeli kara śmierci to jak? - mówił były ambasador Ryszard Żółtaniecki.
Arabista Bogusław Zagórski zwrócił z kolei uwagę na to, że mimo krzywd, jakie swojemu narodowi wyrządził przywódca Libii, "będzie wciąż postrzegany jako symbol wielkiego ducha libijskiego".
Ekscentryczny dyktator
Poszukiwany Muammar Kaddafi, o którego zabiciu poinformowały w czwartek źródła we władzach Libii, był najdłużej rządzącym przywódcą arabskim, stojąc na czele państwa 42 lata. Nazywany był i wizjonerem, i dyktatorem, a jego dziwactwa stały się słynne na całym świecie.
W styczniu br. Kaddafi przyznał, że obawia się zmiany władzy w Tunezji, ponieważ - jego zdaniem - do tamtejszej rewolucji doszło na skutek obcej interwencji. Ostatecznie w sierpniu Kaddafi został obalony podobnie jak przywódcy sąsiedniej Tunezji i Egiptu, w wyniku protestów, które wybuchły w lutym i przerodziły się w antyreżimowe powstanie, wsparte potem przez zachodnie kraje w operacji pod dowództwem NATO. Władzę przejęła uznana przez wspólnotę międzynarodową Narodowa Rada Libijska.
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN, EPA