Testem dla kraju demokratycznego jest umiejętność stawiania czoła swojej przeszłości - tej trudnej, bolesnej i jej przezwyciężenie. Tylko kraje autorytarne nie chcą i nie pozwalają sobie na rozliczenie historii - mówi w "Rozmowach polsko-niepolskich" David Harris, który od 1990 roku stał na czele American Jewish Committee, jednej z najważniejszych organizacji żydowskich na świecie. W ubiegłym roku przeszedł na emeryturę.
David Harris, przez Szimona Peresa, byłego premiera i prezydenta Izraela nazywany "ministrem spraw zagranicznych narodu żydowskiego", sam o sobie mówi, że jest przyjacielem Polski. Lobbował w USA za wejściem Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Razem z Agnieszką Markiewicz napisał książkę "Na pierwszej linii. Życie żydowskiego dyplomaty".
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam