Premium

Zbyt dużo różnic, by zjednoczył ich sport

Zdjęcie: Mohammed Dabbous/Anadolu Agency/Getty Images

Rozegrany w Katarze Puchar Narodów Arabskich miał pokazać jedność świata arabskiego. Ta od lat stoi pod znakiem zapytania. Również w kwestiach piłkarskich, bo poprzedni taki turniej odbył się dziewięć lat temu. Ale wbrew intencjom organizatorów wydarzenia na boisku i poza nim pokazały, jak bardzo zróżnicowane są państwa arabskie.

Podczas turnieju, który odbył się pod koniec 2021 roku, rozegrano kilka naprawdę interesujących spotkań, toczących się w szybkim tempie, obfitujących w efektowne bramki i posiadających ciekawy kontekst społeczno-polityczny. Oglądałem mecze w Algierze, więc najbardziej utkwiły mi w pamięci mecze reprezentacji tego kraju. Pierwszym było spotkanie fazy grupowej między Algierią a Egiptem zakończone remisem 1:1. Mimo iż gra piłkarzy stała na bardzo wysokim poziomie, to dużo bardziej fascynująca jest historia zmagań obydwu drużyn.

W 2009 roku, podczas eliminacji mistrzostw świata w następnym roku, ekipy obydwu państw toczyły między sobą zaciekłe boje, które przeniosły się poza boisko - w Kairze egipscy kibice obrzucili kamieniami autobus z reprezentantami Algierii, a na stadionie doszło do bójek między fanami obu drużyn. Gdy okazało się, że obydwie zajęły ex aequo 1. miejsce w grupie eliminacyjnej - z taką samą liczbą punktów, bilansem bramkowym i bilansem bezpośrednich spotkań - konieczne było rozegranie dodatkowego spotkania na neutralnym gruncie, w Sudanie. Mecz wygrała Algieria 1:0, a po jego zakończeniu doszło do starć, w których zginęło 20 Egipcjan. Do dziś pamięć o tamtych wydarzenia pozostaje żywa w obydwu narodach.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam