Co kilkanaście dni ginie człowiek - takie są realia pracy przy ścince drzew w Polsce. Bezpieczeństwem pracy w lasach zajmuje się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Co zamierza zrobić, by codzienna robota drwali i pilarzy była bezpieczniejsza niż dziś? Usłyszeliśmy, że plany są szerokie, a "rozmowy trwają". Urzędnicy jednak nie podają żadnych dat, które wskazywałyby, że w najbliższym czasie uda się zapobiec kolejnym tragediom.
- Fatalny stan bezpieczeństwa pracy w polskich lasach - 143 wypadki śmiertelne od 2018 roku. Ta liczba wciąż rośnie.
- W branży usług leśnych pracuje w sumie 30-40 tysięcy pracowników, głównie w terenach wiejskich, funkcjonuje około 6 tysięcy firm, które łącznie wykazują około 5 miliardów złotych obrotu rocznie.
- Zarówno urzędnikom, leśnikom, jak i samym drwalom temat braku bezpieczeństwa przy ścinaniu drzew jest znany od lat, wciąż "trwają rozmowy", ale żadne konkretne działania nie są podejmowane.
W ostatnich dniach opublikowaliśmy dwa reportaże o bezpieczeństwie pracy przy wycince drzew. Powołując się na dane publikowane przez branżowy portal internetowy, przywołaliśmy statystyki: w ciągu ostatnich nieco ponad pięciu lat przy wycince drzew w Polsce zginęły 143 osoby. To oznacza, że zawód pilarza/drwala jest najbardziej niebezpiecznym zawodem w Polsce.
Ta liczba rośnie nieustannie. Kiedy rozpoczynaliśmy pracę nad opublikowanymi artykułami o bezpieczeństwie pracy przy wycince drzew, w internetowej publikacji - Mapie wypadków podczas pracy w lesie - wskazywano na 140 ofiar śmiertelnych, dwa tygodnie później - było ich 141, minął kolejny tydzień i ofiar śmiertelnych, które zginęły na skutek wypadku przy pracy drwala/pilarza, jest już 143.
W artykule "Kupa ludzi poginęła. Poszedłem z drwalami do lasu" opisaliśmy proceder sprzedawania na Allegro zaświadczeń o ukończeniu kursu drwala/pilarza bez faktycznego uczestnictwa w jakichkolwiek zajęciach - przedmiotem sprzedaży w tym przypadku nie był kurs jako taki, tylko samo zaświadczenie.
Zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ), czy zamierza podjąć jakieś kroki, by ukrócić sprzedaż "szkoleń", które faktycznie się nie odbywają. Szkodliwość takiego działania jest oczywista - w ten sposób osoba kompletnie nieprzygotowana do wykonywania bardzo niebezpiecznego zawodu dysponuje zaświadczeniem o tym, że może starać się o pracę w charakterze pilarza/drwala.
Odpowiedź przygotowana przez zespół prasowy Ministerstwa Klimatu i Środowiska jest obszerna i dotyczy nie tylko sprzedawania zaświadczeń, ale całego problemu bezpieczeństwa pracy w branży usług leśnych. Informację z resortu pokazaliśmy też przedstawicielowi branży usług leśnych z prośbą o komentarz.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam