Jeśli spojrzymy na przygotowywane założenia rozdziału środków europejskich dla miast, powinna się nam zapalić lampka ostrzegawcza, że te środki będą wydawane według kryteriów politycznych - powiedział w "Tak jest" w TVN24 Jacek Najder z warszawskiego ratusza. Stołeczny radny z klubu PiS Jan Strzeżek stwierdził, że przekazywanie funduszy europejskich bezpośrednio do miast z pominięciem rządu "jest nie fair".
Rafał Trzaskowski rozmawiał w Brukseli z unijną komisarz do spraw spójności i reform Elisą Ferreirą o pozyskiwaniu funduszy europejskich przez miasta z pominięciem rządów. Pieniądze mają być przeznaczane na programy proekologiczne i prodemokratyczne.
O pomyśle rozmawiali w programie "Tak jest" w TVN24 goście Andrzeja Morozowskiego: Jacek Najder, dyrektor stołecznego Biura Współpracy Międzynarodowej oraz Jan Strzeżek, radny Warszawy z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
"Omijanie rządu jest nie fair"
Warszawski radny Jan Strzeżek z Porozumienia (klub PiS) mówił, że nie widzi potrzeby "tworzenia kolejnego mechanizmu, który jest postrzegany jako element walki politycznej". - Dość ciężko będzie określić, które samorządy mają inną legitymację partyjną - wskazał. Jego zdaniem "omijanie rządu przy pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej jest nie fair".
- Zdaję sobie sprawę, że prezydent Rafał Trzaskowski ma zupełnie inne zdanie niż rząd Zjednoczonej Prawicy i ma do tego święte prawo, ale to nie sprawia, że powinien mieć możliwość, żeby tworzyć teraz dodatkowe mechanizmy, by poza rządem pozyskiwać środki - dodał.
"Powinna się nam zapalić lampka ostrzegawcza, że te środki będą wydawane według kryteriów politycznych"
Dyrektor Biura Współpracy Międzynarodowej Jacek Najder powiedział, że liczył na poparcie radnego Warszawy w staraniach o dodatkowe środki dla mieszkańców stolicy. - Staramy się pozyskać pieniądze dla mieszkańców Warszawy, czyli także dla tych, którzy na pana głosowali - zwrócił się do Strzeżeka.
Jego zdaniem, "jeśli spojrzymy na przygotowywane założenia rozdziału środków europejskich, to naprawdę powinna się nam zapalić lampka ostrzegawcza, że te środki będą wydawane według kryteriów politycznych". - Mówiąc wprost - karząc te miasta, które ośmieliły się głosować inaczej niż większość wyborców - stwierdził Najder.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock