67-letni małżonkowie walczyli o testy. Trafili do szpitala i wygrali z COVID-19. "Zdrowi, choć jeszcze nie w pełni sił"

Źródło:
TVN 24 Katowice
Ozdrowieńcy koronawirusa
Ozdrowieńcy koronawirusaTVN24
wideo 2/7
Ozdrowieńcy koronawirusaTVN24

Państwo Zofia i Marian byli jednymi z pierwszych pacjentów szpitala zakaźnego w Tychach. Gdy walczyli z COVID-19 w swojej sali, w sąsiednich umarło 10 osób zakażonych koronawirusem. Po dwóch tygodniach wypisano ich do izolatorium.

- Od tygodnia jesteśmy w domu. Może jeszcze nie do końca w pełni sił, ale zdrowi, co potwierdzają dwukrotne ujemne testy - informują państwo Zofia i Marian z Zabrza, którym towarzyszyliśmy od początku choroby.

Jeszcze tydzień muszą spędzić w kwarantannie domowej. Tęsknią za spacerem na świeżym powietrzu. Nikt im nie dał gwarancji, że nie zachorują jeszcze raz. Ale czują się o wiele bezpieczniej, niż miesiąc temu, gdy zaobserwowali u siebie pierwsze objawy zakażenia koronawirusem.

Relacja telefoniczna pani Zofii z Zabrza, która wróciła z Austrii
Relacja telefoniczna pani Zofii z Zabrza, która wróciła z Austrii (nagranie z 19 marca)TVN24

Czajnik na korytarzu

Do szpitala w Tychach trafili 22 marca, gdy dopiero co został on przekształcony w zakaźny. Objawy: temperatura powyżej 38 stopni, a u pana Mariana także kaszel, a wcześniej nudności i biegunka.

Już następnego dnia w tym szpitalu zmarł 83-letni mieszkaniec Szczyrku, pierwsza ofiara COVID-19 w województwie śląskim. Na szczęście do państwa Zofii i Mariana nie docierały takie informacje.

Mieli na wyłączność dwuosobową salę. - Wychodziliśmy na korytarz do ubikacji i pod prysznic - mówi pani Zofia.

Pamięta pierwszą lekarkę, która z nimi rozmawiała. - Była przerażona, próbowała coś zapisać ubrana w tym kombinezonie, parowały jej okulary - opowiada. Potem wszyscy zaczęli się przyzwyczajać do nowej sytuacji, do medyków w kombinezonach. Na korytarzu pojawił się czajnik, można było zaparzyć sobie herbatę.

Słyszeli i widzieli ruch na korytarzu, bieganie medyków z tlenem, nocne przyjęcia. Od 29 marca właściwie nie było dnia, by ktoś tam nie umarł na COVID-19. 30 marca dwie kobiety, w tym 83-latka z miasta rodzinnego naszych bohaterów. 1 i 2 kwietnia dwaj młodsi od nich mężczyźni, 59- i 51-latek.

Pani Zofia bardziej bała się o męża, bo on ma te choroby współistniejące, które zdaniem ekspertów obniżają szanse na wyzdrowienie, cukrzycę i nadciśnienie. - Ale on to lepiej znosił niż ja - mówi.

Gdy rozmawiałam z panią Zofią przez telefon 26 marca, mówiła, że ma coraz wyższą gorączkę, którą bezskutecznie próbują jej zbić. Najpierw tabletkami, potem kroplówką, bo zaczął ją boleć żołądek. I właśnie zdiagnozowali jej zapalenie płuc, najpierw osłuchowo, potem tomografią komputerową. - Dostawałam dwa antybiotyki, w tabletkach i zastrzyku - opowiada. - Dziewięć pierwszych dni było najtrudniejszych. Lekarz był u nas codziennie, wielokrotnie pobierano nam krew. Mimo trudnej sytuacji od nikogo nigdy nie usłyszeliśmy złego słowa.

Do końca, prócz gorączki, nie miała innych objawów COVID-19.

Cztery śmierci w święta

Po pierwszym ujemnym teście 5 kwietnia państwo Zofia i Marian zostali wypisani ze szpitala. - Skierowali nas do izolatorium w Goczałkowicach, bo, jak powiedzieli, potrzebują miejsca dla kolejnych pacjentów - mówi pani Zofia.

Izolatorium to miejsce dla osób zakażonych, ale bez poważnych objawów choroby.

Dzień później w tyskim szpitalu zmarł 87-latek.

Gdy 67-latkowie 8 kwietnia opuszczali izolatorium, bilans ofiar śmiertelnych COVID-19 w Tychach wynosił już 14. Święta pani Zofia i pan Marian spędzali w swoim domu w Zabrzu, łącząc się przez komunikator internetowy ze swoim synem. W szpitalu w Tychach umarli wtedy trzej mężczyźni w wieku 65, 73 i 76 lat (11 kwietnia) oraz 76-letnia kobieta (12 kwietnia).

Do dzisiaj tyski szpital odnotował 26 ofiar COVID-19.

Powrót z Austrii

Państwo Zofia i Marian 13 marca wrócili z Austrii, gdzie byli na nartach. Mimo że nie obowiązywała jeszcze kwarantanna domowa dla osób powracających z zagranicy, zabrzanie poddali się jej dobrowolnie, by nikogo nie zarazić. Nie spotykali się nawet z synem, który zostawiał im zakupy pod drzwiami.

Dwa dni później pan Marian zaczął mieć problemy żołądkowe, ból brzucha, nudności, biegunkę. W kolejny dzień miał już temperaturę bliską 38 stopni, kaszel, osłabienie. Gdy gorączka dopadła też panią Zofię, zaczęli szukać pomocy.

Jak opowiadała nam pani Zofia, zgodnie z zaleceniami zadzwonili najpierw na infolinię NFZ. - Wyobrażałam sobie, że zaraz przyjadą karetką panowie w kombinezonach i pobiorą od nas próbki - mówiła nam pani Zofia. - Usłyszałam, że skoro wróciliśmy w piątek, to nie musimy być w kwarantannie i skierowano nas do najbliższego sanepidu - do Gliwic.

Małżeństwo nie przerwało kwarantanny. Gdy pytamy, czy w sanepidzie wzięli od nich dane, by monitorować ich stan zdrowia, zaprzeczają. Odesłali ich do najbliższego szpitala. Tam z kolei kazali im dzwonić do szpitali z oddziałami zakaźnymi w okolicy, czyli Bytomiu lub Chorzowie.

- W Bytomiu usłyszałam, że jak będzie z nami gorzej, to żebyśmy przyjechali do nich własnym samochodem. Ale generalnie zniechęcano do przyjazdu, że dużo ludzi, kolejki - mówiła pani Zofia.

Dzwonili jeszcze do szpitala w Chorzowie, ale nie udało im się połączyć z lekarzem zakaźnikiem. Wykonali w sumie, jak twierdzą, kilkadziesiąt telefonów.

- Niech państwo spokojnie przebywają w domu i obserwują się - radziła Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, którą poprosiliśmy o komentarz. - Gdy stan zdrowia się pogorszy, wystąpi duszność, będzie im ciężko oddychać, wówczas niech wzywają karetkę, dzwoniąc pod 112 i uprzedzając, że wrócili z Austrii. W tej chwili mogą jeszcze próbować dodzwonić się do jakiegokolwiek szpitala z oddziałem zakaźnym, można też do szpitala zakaźnego w Raciborzu, by uzyskać poradę lekarza - dodała.

Po pięciu dniach od pierwszych objawów zabrzanie zaczęli czuć się dobrze. Jednak tydzień po powrocie z Austrii, wciąż zaniepokojeni, pojechali do szpitala w Bytomiu, gdzie pobrano im próbki do testu na koronawirusa. Wyniki okazały się pozytywne. 22 marca małżonkom wróciła gorączka i przyjechała po nich karetka.

Autorka/Autor:mag/gp

Źródło: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

W miejscowości Dąbrowa Zielona (woj. śląskie) przypadkowy świadek natknął się na ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Miejsce znalezienia ciała znajduje się kilka kilometrów od domu, w którym trzy lata temu doszło do potrójnego zabójstwa. O tę zbrodnię podejrzany jest poszukiwany do dzisiaj Jacek Jaworek. - Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka - poinformował rzecznik częstochowskiej prokuratury. Jak ustalił nieoficjalnie reporter TVN24 Jerzy Korczyński, w miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, miała pojawić się siostra poszukiwanego Jacka Jaworka. Natomiast według nieoficjalnych ustaleń tvn24.pl kaliber broni, z której mężczyzna miał odebrać siebie życie, pasuje do tego, z której dokonano morderstw trzy lata temu.

Nowe nieoficjalne informacje w sprawie znalezionych zwłok. Na miejscu pojawiła się rodzina Jacka Jaworka

Nowe nieoficjalne informacje w sprawie znalezionych zwłok. Na miejscu pojawiła się rodzina Jacka Jaworka

Źródło:
tvn24.pl

"Nie będę tolerował w dyplomacji osób, dla których partia jest ważniejsza od państwa" – napisał w piątek w mediach społecznościowych szef MSZ Radosław Sikorski. Rzecznik resortu Paweł Wroński tłumaczył później, że w ocenie szefa dyplomacji polskie przedstawicielstwo przy Radzie Europy poinformowało zbyt późno o możliwych decyzjach władz RE w sprawie immunitetu Marcina Romanowskiego. - Sikorski zdecydował o przyspieszeniu powrotu do kraju kierownictwa placówki - przekazał Wroński.

Sikorski przyspiesza powrót do kraju kierownictwa ambasady przy Radzie Europy. Chodzi o Romanowskiego

Sikorski przyspiesza powrót do kraju kierownictwa ambasady przy Radzie Europy. Chodzi o Romanowskiego

Źródło:
PAP

Na Bali doszło do wypadku śmigłowca turystycznego. Służby przekazały, że choć maszyna się rozbiła, to wszystkie osoby obecne na pokładzie przeżyły zdarzenie.

Wypadek turystycznego śmigłowca na Bali. Zaplątał się w sznurek latawca

Wypadek turystycznego śmigłowca na Bali. Zaplątał się w sznurek latawca

Źródło:
ABC News, Jakarta Post

Prezydent USA Joe Biden wznowi kampanię wyborczą w przyszłym tygodniu po zakończeniu izolacji, związanej z łagodnymi objawami COVID-19 - poinformowała w piątek szefowa kampanii demokraty. "Joe Biden dał jasno do zrozumienia: bierze udział w tym wyścigu i chce go wygrać. Nie ma planu na alternatywnego kandydata" - zapewnia sztab prezydenta.

Wątpliwości wokół Joe Bidena. Jego sztab zabrał głos

Wątpliwości wokół Joe Bidena. Jego sztab zabrał głos

Źródło:
Reuters, PAP

W Wielkiej Brytanii zapadł wyrok po nieumyślnym spowodowaniu śmierci 11-letniej dziewczynki. 34-letnia Jesmin Akter została skazana za to, że nielegalnie sprowadziła truciznę z Włoch i rozrzuciła ją w swoim mieszkaniu, chcąc pozbyć się z niego pluskiew. Powstały gaz rozprzestrzenił się do okolicznych mieszkań i spowodował śmierć dziecka.

Chciała zwalczyć pluskwy w mieszkaniu. Trujący gaz zabił 11-latkę

Chciała zwalczyć pluskwy w mieszkaniu. Trujący gaz zabił 11-latkę

Źródło:
"Guardian", "Telegraph"

Nieudzielenie pracownikowi czternastodniowego urlopu jest naruszeniem przepisów o urlopach wypoczynkowych - mówi redakcji biznesowej tvn24 Tomasz Zalewski z Państwowej Inspekcji Pracy. Dodaje, że inspektor pracy może skierować do pracodawcy wystąpienie o usunięcie stwierdzonych naruszeń.

Czy pracownik musi wziąć dwutygodniowy urlop?

Czy pracownik musi wziąć dwutygodniowy urlop?

Źródło:
tvn24.pl

Nowa edycja dopłat do fotowoltaiki ruszy 2 września - przekazała na konferencji prasowej Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska. Warunkiem otrzymania dofinansowania z programu w przypadku nowych instalacji będzie dodatkowy zakup magazynu energii. W ramach programu będzie można dostać do 28 tysięcy złotych.

Będzie można dostać nawet 28 tysięcy złotych

Będzie można dostać nawet 28 tysięcy złotych

Źródło:
PAP

Jeśli pilnie nie zostaną wdrożone odpowiednie działania, w wyniku rozprzestrzeniania się opornych na leki pasożytów wywołujących malarię zagrożone będą miliony istnień ludzkich - przestrzegają naukowcy w opublikowanym w czwartek w "Science" artykule.

Malaria oporna na leki. Naukowcy o śmiertelnym zagrożeniu dla milionów osób

Malaria oporna na leki. Naukowcy o śmiertelnym zagrożeniu dla milionów osób

Źródło:
BBC, tvn24.pl

W piątek doszło do dwóch awarii jednocześnie - jednej związanej z oprogramowaniem MS i drugiej z aktualizacją oprogramowania zewnętrznej firmy CrowdStrike - poinformowała rzeczniczka Microsoft Polska Anna Klimczuk. Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem usług – podała firma. Firma Crowdstrike poinformowała, że globalna awaria wynikła z błędu firmy i to nie był cyberatak.     

Znamy przyczyny globalnych utrudnień. Dwie awarie jednocześnie

Znamy przyczyny globalnych utrudnień. Dwie awarie jednocześnie

Źródło:
PAP
"Tragedia naszych czasów" i kryminalne zagadki na lata

"Tragedia naszych czasów" i kryminalne zagadki na lata

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oznaczony pojazd organizacji humanitarnej World Central Kitchen został trafiony rosyjskim ładunkiem wybuchowym wystrzelonym z drona w pobliżu Ołeksandriwki w Ukrainie. W środku był tylko kierowca, któremu, jak przekazała WCK, nic się nie stało. Według Pawła Szota to Polak.

Atak na samochód World Central Kitchen. W środku był pracujący dla organizacji Polak

Atak na samochód World Central Kitchen. W środku był pracujący dla organizacji Polak

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Firmy i usługi z całego świata zostały w piątek dotknięte poważną awarią informatyczną. Jak potwierdziła firma CrowdStrike, sytuację spowodował błąd w aktualizacji jej oprogramowania. Firma Microsoft przekazała, że doszło również do awarii po jej stronie.

To ta firma stoi za globalną awarią. Czym jest CrowdStrike?

To ta firma stoi za globalną awarią. Czym jest CrowdStrike?

Źródło:
CNN, BBC, PAP, tvn24.pl

W piątek miała miejsce globalna awaria systemów informatycznych. Utrudnienia znacząco wpłynęły i częściowo nadal wpływają na działalność gospodarki, w tym linii lotniczych, terminali morskich, niektórych banków. Firma CrowdStrike tworząca oprogramowanie antywirusowe przekazała w oświadczeniu, że do problemów doszło w wyniku nieudanej poprawki do jednego z jej produktów. Microsoft dodał, że równocześnie doszło też do problemów z jego własnym oprogramowaniem. Chaos to efekt połączonego skutku tych dwóch awarii.

Globalna awaria informatyczna uderzyła w systemy na lotniskach, szpitale i banki

Globalna awaria informatyczna uderzyła w systemy na lotniskach, szpitale i banki

Aktualizacja:
Źródło:
BBC, CNN

W Piotrówku na Dolnym Śląsku 15-latka pogryzł pies. Pomocy udzielili mu strażacy. Według relacji komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej z Jordanowa Śląskiego chłopiec został pogryziony podczas rozdzielania psów. 

Pogryziony 15-latek. Próbował rozdzielić psy

Pogryziony 15-latek. Próbował rozdzielić psy

Źródło:
tvn24.pl

17-letni Artem został zaatakowany maczetą na kąpielisku Zakrzówek w Krakowie. Z ranami głowy i ręki trafił do szpitala, przeszedł operację. Wiele osób chce mu pomóc, wsparcie obiecał konsul Ukrainy, uruchomiono także zbiórkę pieniędzy na rehabilitację nastolatka. Artem zaskoczony tym odzewem część pieniędzy postanowił przeznaczyć na domy dziecka w Polsce.

17-letni Artem stracił palec po ataku maczetą. "Jestem zaskoczony, że tak wielu Polaków chce mi pomóc"

17-letni Artem stracił palec po ataku maczetą. "Jestem zaskoczony, że tak wielu Polaków chce mi pomóc"

Źródło:
tvn24.pl

Marcin Romanowski nie trafił do aresztu. Wnioskowała o to prokuratura, ale nie zgodził się sąd. Mamy całe uzasadnienie tej decyzji. Prokuratura ma czas do wtorku na ewentualne zażalenie.

Mamy całe uzasadnienie sądu w sprawie Romanowskiego

Mamy całe uzasadnienie sądu w sprawie Romanowskiego

Źródło:
TVN24

"Ostrzegamy przed fałszywymi informacjami o cenach energii" - pisze Ministerstwo Klimatu i Środowiska, dodając, że nie trzeba nikomu płacić, żeby mieć tańszy prąd. "To kolejna fala ataków, która ma na celu sianie strachu w społeczeństwie i wyłudzanie danych oraz pieniędzy" - ostrzega resort klimatu.

"Nie trzeba nikomu płacić, żeby mieć tańszy prąd". Ostrzeżenie

"Nie trzeba nikomu płacić, żeby mieć tańszy prąd". Ostrzeżenie

Źródło:
tvn24.pl

Dwuletni chłopiec wypadł przez okno z trzeciego piętra w jednym z bloków w Kraśniku (Lubelskie). Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.

Dwulatek wypadł przez okno z trzeciego piętra

Dwulatek wypadł przez okno z trzeciego piętra

Źródło:
tvn24.pl

Pogodna, słoneczna i bardzo ciepła aura utrzyma się do końca tygodnia. Później Polska znajdzie się w strefie chłodnego frontu atmosferycznego, który, oprócz ochłodzenia, przyniesie przelotne opady deszczu i lokalne burze.

Przed nami gorący weekend. Nowy tydzień przyniesie zmianę

Przed nami gorący weekend. Nowy tydzień przyniesie zmianę

Źródło:
tvnmeteo

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Dwuletni chłopiec bez opieki spacerował w sąsiedztwie parku w Ustrzykach Dolnych (Podkarpackie). Dwaj nastolatkowie zainteresowali się jego losem i zaalarmowali służby. Chłopczyk nie potrafił wskazać, gdzie mieszka, nie wiadomo było także, jak się nazywa. Dzięki policjantom bezpiecznie wrócił do domu.

Dwulatek bez opieki w parku. Zainteresowali się nim dwaj nastolatkowie

Dwulatek bez opieki w parku. Zainteresowali się nim dwaj nastolatkowie

Źródło:
tvn24.pl

W weekend w Polsce znów zrobi się upalnie, wrócą też burze. W związku z wysoką temperaturą Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia.

Upały szybko wrócą. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Upały szybko wrócą. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Źródło:
IMGW
"Zastanawiam się nad zmianą nazwiska na Wnuk Ingmara Bergmana"

"Zastanawiam się nad zmianą nazwiska na Wnuk Ingmara Bergmana"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Konieczne jest usunięcie nieuzasadnionych obciążeń dla przedsiębiorców oraz zadbanie, aby artyści otrzymywali wynagrodzenia - napisano w apelu izb i organizacji w imieniu polskich przedsiębiorców działających w sektorze kablowym i satelitarnym do senatorów.

Apel do senatorów o zmiany w ustawie o prawie autorskim

Apel do senatorów o zmiany w ustawie o prawie autorskim

Źródło:
tvn24.pl