Brytyjski rząd ogłosił właśnie 10-punktowy plan "zielonej rewolucji przemysłowej". Jego celem jest osiągnięcie zerowej emisji netto gazów cieplarnianych. Zakłada on między innymi wprowadzenie zakazu sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi od 2030 roku.
Na inwestycje w ramach "zielonej rewolucji przemysłowej" brytyjski rząd przeznaczy 12 miliardów funtów, mając nadzieję, że skłonią one sektor prywatny do zainwestowania kwoty trzy razy większej. Łącznie ma to przyczynić się do stworzenia 250 tysięcy nowych miejsc pracy.
"Wielka Brytania spogląda w przyszłość i korzysta z okazji"
- Choć ten rok obrał zupełnie inny kurs niż się spodziewaliśmy, Wielka Brytania spogląda w przyszłość i korzysta z okazji, by budować bardziej ekologicznie. Uzdrowienie naszej planety i naszych gospodarek mogą i muszą iść w parze. Oczekując na przyszłoroczne spotkanie na szczycie klimatycznym COP26, przedstawiam ambitny plan zielonej rewolucji przemysłowej, która zmieni sposób, w jaki żyjemy w Wielkiej Brytanii. Jest to wspólne globalne wyzwanie - każdy kraj na świecie musi podjąć działania w celu zabezpieczenia przyszłości planety dla naszych dzieci, wnuków i przyszłych pokoleń - oświadczył premier Boris Johnson.
Zgodnie z planem, od 2030 r. zakazana zostanie sprzedaż nowych samochodów z silnikami spalinowymi, zarówno benzynowymi, jak i diesla, zaś od 2035 r. - także hybrydowych. Zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi po raz pierwszy ogłoszono w 2017 r., ale wówczas miał wejść w życie w 2040 r., a w lutym tego roku przesunięto tę datę na rok 2035. Aby to umożliwić, 1,3 mld funtów zostanie wydane na rozbudowę punktów ładowania samochodów elektrycznych, 582 mln - na ulgi mające zachęcać do zakupu takich samochodów, a prawie 500 mln w ciągu najbliższych czterech lat na rozwój i produkcję akumulatorów do nich.
Inne punkty zakładają: rozwój morskich farm wiatrowych, tak aby czterokrotnie zwiększyć ich łączną moc, do 40 GW w 2030 r., co pozwoli pokryć zapotrzebowanie wszystkich domów w kraju; rozwój gospodarki wodorowej i zainstalowanie do 2030 r. hydrolizerów o łącznej mocy 5 GW, wytwarzających "zielony wodór" na potrzeby przemysłu, transportu i gospodarstw domowych; rozwój energetyki jądrowej jako czystego źródła energii, zarówno poprzez budowę dużych, jak i małych reaktorów nowej generacji.
"Zielona rewolucja przemysłowa"
Planowany jest rozwój zeroemisyjnego transportu publicznego, transportu rowerowego oraz stwarzanie warunków zachęcających do poruszania się piechotą. Rząd zamierza wspierać badania w dziedzinach trudnych do zdekarbonizowania, jak transport lotniczy czy morski, aby uczynić je bardziej ekologicznymi. W przyszłym roku rząd przeznaczy miliard funtów na poprawę energooszczędności zarówno budynków użyteczności publicznej, jak i budynków mieszkalnych.
Rząd chce, by Wielka Brytania została światowym liderem w technologii wychwytywania i składowania szkodliwych gazów cieplarnianych, co ma pozwolić zapobiec przedostaniu się do atmosfery 10 MT dwutlenku węgla do 2030 r. Kolejne punkty zakładają ochronę i przywracanie środowiska naturalnego, w tym sadzenie 30 tys. hektarów drzew rocznie, a także wspieranie innowacji, w tym także finansowe, które mają pozwolić na osiągnięcie założonych celów.
"Zielona rewolucja przemysłowa" ma być zarówno sposobem na to, by pomóc brytyjskiej gospodarce przezwyciężyć skutki pandemii koronawirusa, jak i zapewnić Wielkiej Brytanii rolę jednego z liderów transformacji ekologicznej, co ma szczególne znaczenie w związku z faktem, że w przyszłym roku Glasgow będzie gospodarzem ONZ-owskiego szczytu klimatycznego COP26.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock