Z powodu licznych ataków na infrastrukturę energetyczną w Kijowie od czwartku obowiązuje tryb oszczędzania energii elektrycznej. Cytowany przez Reutersa minister energetyki Herman Hałuszczenko stwierdził, że celem jest zmniejszenie zużycia prądu o około 20 procent w Ukrainie.
Hałuszczenko przekazał, że od 10 października Rosjanie wykonali około 300 ataków na ukraińską infrastrukturę energetyczną. - Widzimy spadek konsumpcji. Widzimy dobrowolny spadek. Ale jeśli to nie wystarczy, to będziemy zmuszeni do wyłączenia prądu - powiedział.
Oszczędzanie energii w Kijowie oznacza, że m.in. sklepy mają zrezygnować z oświetlania swoich witryn, trolejbusy zostały zastąpione autobusami, a ulice są słabiej oświetlone. Wdrażane będą również przerwy w dostawach prądu. Władze miasta proszą mieszkańców o wyrozumiałość.
Oszczędzanie energii na Ukrainie
W ramach oszczędności trolejbusy od czwartku zamieniono na autobusy. Tego samego dnia startuje sezon grzewczy - pierwotnie, ze względu na wojnę, miał się zacząć później, ale został przyspieszony, bo kijowianie są zmuszeni ogrzewać swoje mieszkania grzejnikami elektrycznymi i tym samym zwiększają zużycie energii elektrycznej.
Elewacje muzeów, teatrów i galerii sztuki oraz uczelni wyższych nie są podświetlane już od ubiegłego tygodnia.
Mocno ograniczono też oświetlenie na kijowskich ulicach, co przekłada się na większą liczbę urazów wśród mieszkańców.
"Niestety miałam rozładowaną komórkę"
Doświadczyła tego 55-letnia Nina, która stara się wracać z pracy wcześniej, odkąd we wtorek przewróciła się i nabawiła niegroźnego urazu nogi. - Niestety miałam rozładowaną komórkę i nie mogłam oświetlić sobie drogi - powiedziała.
Dodała też: - Wracałam akurat z pracy, weszłam jeszcze do sklepu i po wyjściu z niego nie zauważyłam krawędzi, no i przewróciłam się. Na wszelki wypadek udałam się na pogotowie. Od lekarza się dowiedziałam, że podobnych przypadków jest teraz dużo. Na szczęście z nogą nic poważniejszego mi się nie stało, ale przez jakiś czas będzie nie do końca sprawna. Staram się teraz pilnować i nie wychodzę na dwór bez naładowanego telefonu.
Źródło: PAP, Reuters